Spokojnie przyglądałem się raz pokemonom, i raz otoczeniu. Miałem nadzieję, że znajdę jeszcze jakiegoś pokemona, przed zapadnięciem zmroku, ponieważ gdy jest ciemno pokemony chowają się i trudniej je znaleźć. Tak też rozglądałem się za pokemonami i patrzyłem jak bawią się moje pokemony.
Offline
Nagle z krzaków wyskoczył Machop , który skakał i wykonywał uderzenia z niezwykłą precyzją . Twoje pokemony zaciekawiły się nim i przyglądały się mu .
Offline
- Kolejny pokemon, który mnie nie interesuje ...
Powiedziałem do siebie w myślach widząc walczącego Machop'a. Patrzyłem również na swoje pokemony, i dalej rozglądałem się za nowymi pokemonami, ponieważ koniecznie chciałem zdobyć kogoś jeszcze dziś.
Offline
Niestety nic nie widziałeś dalej , poza Machopem i Bulbasaurem z którymi twoje pokemony się bawiły , nagle Aron podszedł do Ciebie i przytulił
Cię bo widział , że się zamartwiasz .
Offline
- Heh, Aron ... nie przejmuj się. Idź się bawić, ja tu popatrzę na coś ciekawego.
Powiedziałem do swojego pokemona, który właśnie był koło mnie. Rozglądałem się za kolejnymi pokemonami, i czekałem na rozwój zdarzeń.
Offline
Nic nie widzisz , pokemony bawiły się lecz Aron postanowił przytulić się do Ciebie i leżeć . Nagle Machop i Bulbasaur odeszły a Corpish przyszedł do Ciebie i Arona i usiadł obok was , pokazał wam piękną gwiazdę na niebie .
Offline
- Już noc ... niezłe te gwiazdy co ... wiecie jak one są daleko ! Gdybyśmy ruszyli po nie naszym tempem, to doszlibyśmy za jakieś trylion lat.
Powiedziałem z żartem i położyłem się na trawce. Oglądałem piękne gwiazdy jakie unoszą się na niebie.
Offline
Gwiazdy pojawiały się , były błyszczące i piękne , twoje pokemony również je oglądały i były nimi bardzo zachwycone , wprost szczęśliwe .
Z niego nagle zaczęła spadać gwiazda .
Offline
- Szybko, pomyślcie życzenie ...
Powiedziałem i sam pomyślałem o czymś ... Gdy już się skapnąłem, gwiazdy nie było, ponieważ spadła bardzo szybko. Patrzyłem na moje pokemony i byłem szczęśliwy, że jestem z nimi tu i teraz.
Offline
Pokemony w czas pomyślały życzenie , tak samo jak ty były szczęśliwe , że są tutaj wraz z tobą i oglądają piękne gwiazdy i ciemnie niebo .
Offline
- To co chłopaki, może pora na sieste ?
Spytałem moje pokemony, ponieważ robiłem się już senny po tak ciężkim dniu. Widziałem, że pokemony również są zmęczone, między innymi dlatego zapytałem ich o to.
Offline
Pokemony chcą już spać , przeważnie Aron jest zmęczony i senny już ;rawie usypiał na trawie i wkońcu smacznie sobie spał po osłoną nocy .
Offline
Wyciągnąłem śpiwór i razem z Corphish'em rozstawiłem go. Schowałem pokemony do pokeball'i, a ja sam zdjąłem buty, potem skarpetki i spodnie, spałem w koszuli. Wszedłem do śpiwora i udałem się na spoczynek po tak męczącym dniu.
Offline
W nocy nic się ciekawego nie działo. Nastał ranek ty już powoli zaczynałeś się przebudzać z ledwo otwartymi oczami ujrzałeś za skałą jakiś płonący ogon. Po chwili się schował i już go nie widziałeś.
Offline
Spokojnie otworzyłem oczy i przyzwyczaiłem się do światła. Usiadłem i rozciągnąłem się, ponieważ dopiero co wstałem. Sprawdziłem czy mam wszystko, pokeball'e były, plecak był, ubrania były, więc niczego raczej nie brakowało. Spokojnie wstałem, ubrałem się i zacząłem przygotowywać sobie śniadanie.
Offline