Shadow - 2011-03-18 19:29:55

Po tym jak otrzymałem swojego pierwszego stworka, od razu udałem się w podróż. Chciałem znaleźć jakieś nowe pokemony, dlatego wypuściłem Aron'a.
- Od teraz jesteś moim pupilem Aron. Pomóż mi znaleźć jakieś nowe pokemony do naszej drużyny.
Powiedziałem chłodnie do swojego pokemona szukając nowych pokemonów.

Dastan - 2011-03-18 19:32:42

Aron jest bardzo szczęśliwy już wie że szybko go wytrenujesz.
Na swojej drodze nic nie spotykacie ale wchodzicie coraz głębiej w gęsty las.

Shadow - 2011-03-18 19:54:00

- To dobrze ...
Powiedziałem lekko uśmiechając się do mojego pokemona. Gdy szliśmy wraz z pupilem w las rozglądałem się za nowymi pokemonami możliwymi do schwytania. Rozglądałem się bacznie po krzakach i różnych zakamarkach bo być może tam kryją się nowe pokemony.

Dastan - 2011-03-18 19:58:21

Z drzewa powoli spuszcza się pająk Spinarak. Bacznie się tobie przygląda nie widząc nigdy takiego stwora(mówię o tobie). Staną na ziemi i jednym ruchem szybko wskoczył na drzewo.

Shadow - 2011-03-18 20:01:33

- Fajny pokemon, ale jakoś nie specjalnie mnie interesuje ...
Powiedziałem, a następnie minąłem drzewo z tym pokemonem i udałem się dalej w głąb lasu mając na celu znalezienie jakiegoś lepszego pokemona. Rozglądałem się po krzakach, itd.

Dastan - 2011-03-18 20:05:01

Nagle doszedłeś do wyschniętej rzeki chcąc zobaczyć co jest w górę niej poszedłeś tam. Co się okazało że małe Bidoofy zrobiły tamę:
http://archives.bulbagarden.net/media/upload/b/be/Spr_5b_399_m.png

Shadow - 2011-03-18 20:14:07

- Kolejny pokemon nie warty uwagi ...
Ponownie odwróciłem się i poszedłem dalej w celu znalezienia innych stworów. Znowu szukałem pokemonów po zakamarkach i krzakach mając nadzieję, że coś w końcu znajdę.

Dastan - 2011-03-18 20:16:03

Niestety nic nie dochodzi do skutku nic nie możesz spotkać aron idzie zadowolony za tobą. Po pewnym czasie aron idzie w innym kierunku niż ty.

Shadow - 2011-03-18 22:30:32

W tym momencie wiedziałem, że nic już to nie znajdę. Udałem się w stronę najbliższego jeziorka, gdzie mogłem złapać jakiegoś wodnego pokemona. Kierowałem się mapą w pokenav'ie, więc napewno nie zabłądzę to jak GPS. Szedłem i szedłem szukając jakichś pokemonów.

Dastan - 2011-03-19 08:49:39

Po dłuższym chodzeniu wychodzicie z gęstego lasu na piękną polanę. Idąc jeszcze trochę znaleźliście całkiem spore jezioro. Aron już trochę zmęczony stara się wejść na ciebie lecz to mu nie wychodzi.

Shadow - 2011-03-19 08:54:22

Pomagam pokemonowi wejść na mnie, ponieważ widzę że coś mu nie wychodzi. Gdy zobaczyliśmy tą polanę i te jezioro, od razu udaliśmy się w stronę jeziora chcąc znaleźć jakieś przybrzeżne pokemony, z którymi możemy się sprawdzić. Aron bacznie rozglądał się za pupilami, tak jak również ja.

Dastan - 2011-03-19 08:57:30

Doszliście na brzeg piaskowy jednak pokemona ani rusz. Szukaliście, szukaliście aż doszliście do rybaka który złowił dużo pokemonów wodnych na wędkę. Siedział sobie na krzesełku i łowił dalej nagle zapytał:
-Może chcesz połowić ze mną mam dodatkową wędkę.

Shadow - 2011-03-19 09:06:33

- Łowić ... no dobrze.
Od razu pochwyciłem wędkę, którą podarował mi mężczyzna i zacząłem łowić. Miałem nadzieję, że znajdę jakiegoś dobrego wodnego pokemona, ponieważ łowiliśmy na dość sporym odcinku jeziora. Z pewnością pokemony znajdowały się w tym miejscu, dlatego też byłem bardzo zmotywowany.

Dastan - 2011-03-19 09:11:43

Jednak coś jest nie tak od dłuższego czasu nic nie brało aron tracąc powoli nadzieję czekał na ciebie znudzony. Po pewnym czasie coś chyba zaczepiło ci się na wędkę.

Shadow - 2011-03-19 09:20:13

- Aron, mamy coś !
Czując, że mam coś na wędce natychmiast próbowałem wyciągnąć linkę do góry i przyciągnąć ją do siebie. Miałem nadzieję, że jakiś pokemon znajduje się na haczyku, i że nie jest to jakiś słaby stworek. Gdy wyciągnąłem wędkę spojrzałem co się na nią złapało.

Dastan - 2011-03-20 13:04:30

Po chwili szarpania się z wędką na haczyku zawiesił się Corpchish(nie pamiętam pisowni) był już gotowy do walki nie chciał szybko się poddać w walce.

Shadow - 2011-03-20 13:14:32

- Ten pokemon przydałby nam się ...
Powiedziałem do Aron'a, będąc jednocześnie zadowolony.
- Aron, zaatakuj Stalowym Pazurem w szczypce, a następnie chytre spojrzenie prosto w twarz.
Wydawałem komendy swojemu pupilowi.

Dastan - 2011-03-20 13:17:36

Corphish  robiąc sprawne uniki unika twoich ataków i nie czekając na nic atakuje twojego Arona Bąbelkami. Jednak to nie doszło do skutku pokemony nadal mają 100hp.

Shadow - 2011-03-20 13:31:33

- Aron postaraj się i zaatakuj Stalowym Pazurem jego szczypce, następnie użyj burzy piaskowej żeby Corphish miał ograniczoną widoczność.
Efekt walki był nie taki jaki chciałem aby był, ponieważ chciałem aby Aron zdominował pojedynek, jednakże żaden pokemon nie uzyskał przewagi.

Dastan - 2011-03-20 13:34:53

Corphish zamotany i bezradny w takiej sytuacji dostał.
C:83 hp
W burzy nic nie widział a więc strzelał na ślepo Wodną Bronią lecz nie trafiał.

Shadow - 2011-03-20 14:11:11

- Doskonale Aron tak trzymaj, teraz Metalowy Pazur prosto w łeb i Chytre Spojrzenie.
Byłem zadowolony z poczynań mojego pokemona, ponieważ wygrywał już z Corphish'em, który ma przewagę typu nad Aron'em. Cały czas byłem skupiony na walce.

Nancy - 2011-03-20 14:53:34

Corpish dostał . Był przerażony i bał się Arona , który cieszył się ,  że wygrywa tą walkę

Aron - 100 HP
Corpish - 75 HP - przerażony ( Chytre Spojrzenie )

Shadow - 2011-03-20 20:21:56

- Doskonale Aron, tak trzymaj. Zaatakuj pchnięciem i metalowym pazurem.
Powiedziałem spokojnie do mojego pokemona, ciesząc się z przejęcia inicjatywy pojedynku. Byłem bardzo zdeterminowany, ponieważ taki pokemon jak Corphish przydałby mi się.

Nancy - 2011-03-20 20:45:39

Corpish dostał mocno , ale nie poddawał się , po paru minutach pozbierał się ale nadal bał się Arona .

Corpish - 52 HP

Aron - 100 HP

Shadow - 2011-03-20 21:15:05

- Aron staraj się zaatakować tego pokemona Metalowym Pazurem prosto w twarz. Jeśli ci nie wyjdzie to próbuj poraz kolejny.
Dalej wydawałem polecenia swojemu pokemonowi i byłem zadowolony z przebiegu pojedynku, ponieważ uzyskiwaliśmy coraz większą przewagę nad oponentem.

Nancy - 2011-03-20 21:20:47

Chytre Spojrzenie przestało działać na poke - krabie . Szybko uniknął ataków Arona i zaatakował Bąbelkami .

Aron dostał - 89 HP
Aron , który dostał szybko się podniósł i był gotowy dalej wykonywania twoich poleceń .

Shadow - 2011-03-20 21:25:43

- Doskonale Aron, te ataki nawet cię nie ruszą. Nie przejmuj się nimi. Atakuj poraz kolejny Metalowym Pazurem w twarz, a następnie utrzymaj Burzę Piaskową. Potem skup się na unikach.
Dalej wydałem polecenia, lecz nie byłem już tak szczęśliwy jak wcześniej, ponieważ walka powoli obierała inny obieg zdarzeń.

Nancy - 2011-03-20 21:36:11

Aron wykonał twoje polecenia .
Corpish uniknął Metalowego Pazura , ale został otoczony przez  Burzę Piaskową . Nic nie widzi  , próbuje ją  rozgonić szybkimi Młoto - Ramieniami  , ale nie wychodzi mu to .

Shadow - 2011-03-20 22:04:53

- Aron teraz nasza okazja, podejdź do Corphish'a na odpowiednią odległość i gdy ten się odsłoni atakiem Młoto-ramienia zaatakuj go pchnięciem. Następnie gdy pokemon będzie wstawał zaatakuj go Metalowym Pazurem.
Powiedziałem do pokemona zasłaniając się prawą ręką, ponieważ piasek podczas burzy leciał mi do oczu. Byłem zadowolony.

Nancy - 2011-03-20 22:14:44

Burza Piaskowe grasowałam na terenie znajdowania się Corpisha ,  który nadal zasłaniał się Młoto - Ramieniem , Aron jako twardy pokemon dostał parę razy atakiem , ale to nie zniechęciło stworka który szybko i zwinnie zaatakował Pchnięciem kraba , a potem Metalowym Pazurem .
Krab dostał poważnie , po kilku minutach wstał .

Aron - 81 Hp

Corpish  - 37 HP

Shadow - 2011-03-20 22:25:17

[Po kilku minutach ? xD Raczej sekundach ^^]

- Doskonale Aron, mówiłem że ci się uda i powalisz tym Corphish'a. Słuchaj uważnie. Burza piaskowa niedługo się zapewne skończy, a my musimy wygrać walkę, ponieważ widzę, że jesteś zmęczony ciągłym atakiem. Zaczniemy tak, gdy Corphish zaatakuje dowolnym atakiem ty użyjesz Chytrego Spojrzenia i odwrócisz jego uwagę, następnie zaatakujesz go z zaskoczenia Metalowym Pazurem. Myślę, że strategia dobra i że podołasz temu zadaniu. Liczę na ciebie.

Dastan - 2011-03-21 07:48:34

Corphish użył bąbelków i przypadkiem trafił Arona
A: 72 hp
Ale i taktyka twoja zadziałała Aron zrobił to co mu kazałeś i trafił kraba.
C:12 hp
Jest już zmęczony i nie próbuje wstać.

Shadow - 2011-03-21 08:11:22

- Pokeball leć ...
Stałem i przyglądałem się lecącej kuli. Miałem nadzieję, że złapię poke - kraba i będę mógł ruszyć po kolejne pokemony. Tak też stałem i przyglądałem się całej sytuacji.
- Oby się złapał ...
Mówiłem do siebie w myślach.

Nancy - 2011-03-21 14:52:52

Pokeball kiwał się pare razy i pikał ,  i w końcu udało się Ci złapać pokemona kraba .

Aron radośnie podskakiwał i cieszył się niezmiernie , że udało mu się pokonać kraba

Shadow - 2011-03-21 14:56:00

- Doskonale Aron !
Wykrzyczałem radośnie podnosząc pokeball z moim nowym pokemonem. Od razu wypuściłem stworka, wyciągnąłem pokedex i przeskanowałem Corphish'a w celu zeznania się z jego Atakami, Lvl, Naturą i innymi informacjami.

Nancy - 2011-03-21 15:11:13

Corpish
http://fotofotki.pl/images/plkxx3p48h6ejztp0s2i.png
Lvl : 5
Ataki : Krabo - Młot , Bąbelki , Akcja
Natura : Wesoły
Typ : Woda
Płeć : Samiec

Shadow - 2011-03-21 15:17:59

- Doskonale. Powrót Corphish.
Powiedziałem spokojnie chowając najpierw pokeball z moim nowym pokemonem, i później chowając pokedex. Usiadłem sobie pod drzewem, i razem z Aron'em ucięliśmy sobie drzemkę tak, aby zregenerować siły. W cieniu drzewa było nam wygodnie, ja leżałem głową na swoim miękkim plecaku, natomiast Aron leżał na moim brzuchu.

Nancy - 2011-03-21 15:22:01

Aron był szczęśliwy i nagle wstał , podszedł do krzewu i zerwał dwie jagody , którymi podzielił się z tobą , bo usłyszał jak Ci burczy w brzuchu a następnie uśmiechnął się do Ciebie  .

Shadow - 2011-03-21 15:30:02

- Hehe, dzięki.
Wziąłem jagodę od mojego pupila i zjadłem ją z uśmiechem na twarzy. Następnie wstałem i rozprostowałem się. Pogłaskałem Aron'a po główce i poraz kolejny pogratulowałem wygranej walki. Na koniec udałem się powoli w stronę lasu szukając kolejnych pokemonów.

Nancy - 2011-03-21 15:33:09

Aron szybko zjadł i powędrował za tobą , uważnie rozglądając się za pokemonami , których nie zauważał , przed tobą rozlegał się duży las , pełen smacznych owoców .

Shadow - 2011-03-21 15:38:21

- Ja już nie jestem głodny, jeśli ty jesteś to zerwij sobie po drodze parę Berry, a ja je pakuję do plecaka i będziemy mieli na później, albo po prostu zjedz je sobie.
Rzekłem do pokemona cały czas idąc przed siebie. Ręce miałem w kieszeniach, i rozglądałem się po otoczeniu, ponieważ miałem nadzieję, że i tym razem się poszczęści oraz spotkam jakiegoś ciekawego stwora.

Nancy - 2011-03-21 15:43:03

Pokemon nie chciał jeść , po prostu szedł za tobą i rozglądał się to w lewo to w prawo za poszukiwaniem pokemonów . Nagle coś przeleciało wam przed oczami ale zaraz uciekło daleko i nie zdążyłeś  zauważyć co to było  .

Shadow - 2011-03-21 15:50:12

- Z naszym spidem xD, nie damy rady dogonić tego co nam przeleciało przed oczami, co nie Aron ?
Padło pytanie retoryczne i dalej kontynuowałem wędrówkę, razem z moim pokemonem. Spoglądałem na malca od czasu do czasu patrząc czy nie jest już zmęczony takim krążeniem po lesie.

Nancy - 2011-03-21 15:54:19

Pokemon szedł dalej , był lekko zmęczony ale nie poddawał się , natura pokemona mówiła o nim prawdę , że jest twardy i nie poddaje się tak łatwo , energicznym krokiem wszedł na wysoki kamień z którego nie widać  było żadnego pokemona .

Shadow - 2011-03-21 16:30:15

- Jeśli jest ci ciężko, to po prostu powiedz. Wezmę cię na ramię.
Powiedziałem do Aron'a, który szedł koło mnie. Sam rozglądałem się w dalszym ciągu za jakimiś pokemonami, ponieważ miałem nadzieję, że w końcu coś znajdziemy. Tak też szliśmy razem z moim pupilem i nowym nabytkiem dalej.

Nancy - 2011-03-21 16:35:32

Aron skoczył na twoje ramię z wysokiej skały i szczęśliwie się uśmiechnął do Ciebie  a potem rozglądał się po okolicy za jakimiś pokemonami do schwytania , jak narazie nic nie widzieliście .

Shadow - 2011-03-21 16:45:29

- Jednak nie bez powodu jesteś pokemonem ze stali.
Powiedziałem poprawiając pokemona, który stał na moim barku. Oczywiście był on ciężki, ponieważ kto jak kto ale on jest typem Stalowym, jakby tego było mało jest jeszcze typem Ziemnym, a te pokemony są baaaardzo ciężkie. Otóż dalej udałem się w podróż wraz z moim pokemonem i rozglądaliśmy się za coraz to kolejnymi stworami.

Nancy - 2011-03-21 16:52:48

Nic jednak nie widziałeś , Aron także nic  nie widział  , rozglądał się uważnie , wkońcu skoczył na ziemię i pobiegł przed siebie potem jednak się wrócił rozglądał się na wszystkie strony i nic nie widział .

Shadow - 2011-03-21 17:10:09

- To co, może mały piknik zorganizujemy ? Jeśli zrobimy coś smacznego, być może jakieś pokemony się zlecą i będziemy mogli poznać nowych znajomych. Co ty na to Aron ?
Spytałem swojego pupila stając w miejscu i przyglądając się mu. Rozglądałem się również za jakimiś pokemonami.

Nancy - 2011-03-21 17:18:04

Aron kiwnął głową na tak , był lekko głodny bo dawno już nie jadł wspaniałego pikniku . Zaledwie rozłożyłeś koc i jedzenie Aron chwycił za pokarm i zaczął jeść .

Shadow - 2011-03-21 17:43:49

- Spokojnie Aron, jeszcze się najesz.
Powiedziałem i zacząłem gotować. Dodałem parę przypraw do berry, zrobiłem dobry sos, pokroiłem parę ziemniaków, nałożyłem to na tależ, dodałem jeszcze sok z Berry, ziemniaki polałem sosem, położyłem na talerz jeszcze pieczone mięso i razem z Aron'em i Corphish'em zaczęliśmy ucztę.

Nancy - 2011-03-21 17:49:28

Pokemony twoje były szczęśliwe z tej wspaniałej uczty . Gdy Aron się najadł usadowił się na kocyku i uciął sobie krótką  drzemkę . Był zadowolony , gdyż widać było lekki uśmiech na jego twarzy .

Shadow - 2011-03-21 17:56:06

Spokojnie zjadłem i posprzątałem po swoich pupilach. Następnie umyłem wszystkie naczynia w pobliskiej rzeczce, oraz wróciłem do swoich pokemonów. Gdy już wróciłem, podszedłem do Corphish'a i zacząłem z nim gadać.
- Corphish, byłeś ciężkim przeciwnikiem, mam nadzieję, że będziesz się starał i na następnych walkach.

Nancy - 2011-03-21 18:00:17

Corpish był zadowolony , że go cenisz i zapewniał Cię , że będzie godnym przeciwnikiem dla innych . Aron natomiast smacznie spał .
Corpish używał Bąbelków bawiąc się nimi ,  wywołuj lekką mżawkę która spadała na Arona , pokemon wnet się obudził i nie spostrzegł co to było , myślał , że pada deszcz  .

Shadow - 2011-03-21 18:11:46

- Heh ... Aron spokojnie, to Corphish się bawi bąbelkami.
Powiedziałem lekko się śmiejąc. Spokojnie usiadłem sobie koło moich pokemonów, i patrzyłem na nich zadowolony, ponieważ są to moje pierwsze pokemony i już odwalają. Rozglądałem się również za innymi pokemonami.

Nancy - 2011-03-21 18:15:23

Nic narazie nie przykuło uwagi po za małym  Catarpie , który włóczył się po lesie bez celu . Aron uspokoił się , że to tylko Bąbelki i natychmiast rozbił je  Stalowym Pazurem , i razem bawili się .

Shadow - 2011-03-21 18:34:52

Byłem zadowolony widząc to, że moje pokemony się dogadują. Chwilę patrzyłem na te małe urwisy, i następnie rozglądałem się wokół siebie, ponieważ chciałem znaleźć jakiegoś pokemona. Zerkałem na moich pupilów, ponieważ nie chciałem aby coś się stało.

Nancy - 2011-03-21 18:38:24

Twoim pokemonom nic nie groziło a zza krzaków wyszedł Bulbasaur . Twoje pupile zaciekawione nim zaczęły mu się  przyglądać z jak największym zdziwieniem .

Shadow - 2011-03-21 18:47:20

- Starter z kanto ? ... ciekawe, aczkolwiek nie interesuje mnie ten okaz.
Siedziałem sobie spokojnie przyglądając się moim pokemonom i Bulbasaur'owi, który dopiero co do nas dołączył. Byłem lekko nie w humorze, ponieważ nie szukam takich pokemonów.

Nancy - 2011-03-21 18:51:59

Pokemony razem się bawiły , lecz po za Bulbasaurem nie widziałeś nic . Radośne okrzyki Bulbasaura były głośne i radosne , był zadowolony .

Shadow - 2011-03-21 18:57:39

Spokojnie przyglądałem się raz pokemonom, i raz otoczeniu. Miałem nadzieję, że znajdę jeszcze jakiegoś pokemona, przed zapadnięciem zmroku, ponieważ gdy jest ciemno pokemony chowają się i trudniej je znaleźć. Tak też rozglądałem się za pokemonami i patrzyłem jak bawią się moje pokemony.

Nancy - 2011-03-21 19:11:24

Nagle z krzaków wyskoczył Machop , który skakał i wykonywał uderzenia z niezwykłą precyzją . Twoje pokemony zaciekawiły się nim   i przyglądały się mu .

Shadow - 2011-03-21 19:14:56

- Kolejny pokemon, który mnie nie interesuje ...
Powiedziałem do siebie w myślach widząc walczącego Machop'a. Patrzyłem również na swoje pokemony, i dalej rozglądałem się za nowymi pokemonami, ponieważ koniecznie chciałem zdobyć kogoś jeszcze dziś.

Nancy - 2011-03-21 19:19:27

Niestety nic nie widziałeś dalej , poza Machopem i Bulbasaurem z którymi twoje pokemony się bawiły , nagle Aron podszedł do Ciebie i przytulił
Cię bo widział , że się zamartwiasz .

Shadow - 2011-03-21 19:23:41

- Heh, Aron ... nie przejmuj się. Idź się bawić, ja tu popatrzę na coś ciekawego.
Powiedziałem do swojego pokemona, który właśnie był koło mnie. Rozglądałem się za kolejnymi pokemonami, i czekałem na rozwój zdarzeń.

Nancy - 2011-03-21 19:30:38

Nic nie widzisz , pokemony bawiły się lecz Aron postanowił przytulić się do Ciebie i leżeć . Nagle Machop i Bulbasaur odeszły a Corpish przyszedł do Ciebie i Arona i usiadł obok was , pokazał wam piękną gwiazdę na niebie .

Shadow - 2011-03-21 19:35:45

- Już noc ... niezłe te gwiazdy co ... wiecie jak one są daleko ! Gdybyśmy ruszyli po nie naszym tempem, to doszlibyśmy za jakieś trylion lat.
Powiedziałem z żartem i położyłem się na trawce. Oglądałem piękne gwiazdy jakie unoszą się na niebie.

Nancy - 2011-03-21 19:41:04

Gwiazdy pojawiały się  , były błyszczące i piękne , twoje pokemony również je oglądały i były nimi bardzo zachwycone  , wprost szczęśliwe .
Z niego nagle zaczęła spadać gwiazda .

Shadow - 2011-03-21 19:42:45

- Szybko, pomyślcie życzenie ...
Powiedziałem i sam pomyślałem o czymś ... Gdy już się skapnąłem, gwiazdy nie było, ponieważ spadła bardzo szybko. Patrzyłem na moje pokemony i byłem szczęśliwy, że jestem z nimi tu i teraz.

Nancy - 2011-03-21 19:49:24

Pokemony w czas pomyślały życzenie  , tak samo jak ty były szczęśliwe , że są tutaj wraz z tobą i oglądają piękne gwiazdy i ciemnie niebo .

Shadow - 2011-03-21 19:59:27

- To co chłopaki, może pora na sieste ?
Spytałem moje pokemony, ponieważ robiłem się już senny po tak ciężkim dniu. Widziałem, że pokemony również są zmęczone, między innymi dlatego zapytałem ich o to.

Nancy - 2011-03-21 20:04:02

Pokemony chcą już spać , przeważnie Aron jest zmęczony i senny już ;rawie usypiał na trawie i wkońcu smacznie sobie spał po osłoną nocy .

Shadow - 2011-03-21 20:05:54

Wyciągnąłem śpiwór i razem z Corphish'em rozstawiłem go. Schowałem pokemony do pokeball'i, a ja sam zdjąłem buty, potem skarpetki i spodnie, spałem w koszuli. Wszedłem do śpiwora i udałem się na spoczynek po tak męczącym dniu.

Dastan - 2011-03-22 07:08:29

W nocy nic się ciekawego nie działo. Nastał ranek ty już powoli zaczynałeś się przebudzać z ledwo otwartymi oczami ujrzałeś za skałą jakiś płonący ogon. Po chwili się schował i już go nie widziałeś.

Shadow - 2011-03-22 15:15:11

Spokojnie otworzyłem oczy i przyzwyczaiłem się do światła. Usiadłem i rozciągnąłem się, ponieważ dopiero co wstałem. Sprawdziłem czy mam wszystko, pokeball'e były, plecak był, ubrania były, więc niczego raczej nie brakowało. Spokojnie wstałem, ubrałem się i zacząłem przygotowywać sobie śniadanie.

Nancy - 2011-03-22 15:22:04

Nic nie brakowało , wszystko znajdowało się na swoim miejscu . Twoje pokemony także wstały i zaczęły się wspólnie bawić . Ty natomiast przygotowywałeś śniadanie .

Shadow - 2011-03-22 18:27:55

Gdy zobaczyłem bawiące się pokemony od razu poprawił mi się humor.
- Słuchajcie chłopaki. Zjemy coś, znajdziemy jakiegoś stworka i idziemy na trening, w końcu musicie umieć walczyć.
Powiedziałem i dalej robiłem jedzenie. Gdy już przygotowałem śniadanie od razu podałem je pokemonom i sam sobie również nałożyłem.
- Smacznego !
Zacząłem jeść.

Nancy - 2011-03-22 18:31:29

Pokemony zaczęły jeść , po kilku minutach zjedliście i byliście gotowi do dalszej wędrówki . Nie mogły się doczekać następnej walki o pokemona .

Shadow - 2011-03-22 18:34:00

Wszystko ponownie umyłem i schowałem. Pochwyciłem mój plecak z wyposażeniem i udałem się razem z Corphish'em i Aron'em w podróż siną w dal. Miałem nadzieję spotkać jakiegoś pokemona groźnego, który będzie pasował do mojego charakteru. Skoro pokemony się cieszyły, to i ja byłem zadowolony.

Nancy - 2011-03-22 18:39:18

Szedłeś przez las , pokemona groźnego nie było . Widziałeś tylko drzewa i krzewy , twoje pokemony także nic nie widziały a rozglądały się bardzo uważnie .

Shadow - 2011-03-22 18:42:09

Zrezygnowany cały czas szedłem w tę samą stronę, w którą szedłem wcześniej. Zerkałem na swoje pokemony, czy nie są już zmęczone tą nudną i denną wyprawą. W sumie byłem bardzo zawiedziony, ponieważ spotkałem kilka pokemonów, a w tych rejonach powinno być ich więcej.

Nancy - 2011-03-22 18:45:30

Nagle zauważyłeś coś krzakach było to podobne do małego smoka , pokemon natychmiast zaatakował Arona i Corpisha , był bardzo zdenerwowany i zły .

Shadow - 2011-03-22 18:49:09

- Aron zaatakuj to coś Metalowym Pazurem, Corphish gdy nadejdzie odpowiednia chwila użyj Krabo-Młota.
Powiedziałem do swoich pokemonów, i od razu wyciągnąłem sprzęt zwany pokedex'em. Otworzyłem go i przeskanowałem pokemona, który tam był. Chciałem wyciągnąć z niego jak najwięcej informacji.

Nancy - 2011-03-22 19:05:20

Gible

Opis : Występuje w małych i ciasnych tunelach oraz jaskiniach. Bardzo zwinny, potrafi szybko się przemieszczać. Najbardziej odpowiada mu klimat tropikalny.
Typy :  Smok / Ziemia
Płeć : Samiec

Shadow - 2011-03-22 19:46:50

- Gible ... hmmm. Ten pokemon przydałby mi się.
Od razu schowałem pokedex i przyjrzałem się nowo napotkanemu stworowi. Od razu rozkazałem pokemonom zaatakować.
- Corphish najpierw atak Krabo-Młotem, potem Bąbelki ! Aron zaatakuj najpierw Metalowym Pazurem i potem od razu Piaskowa Burza.

Nancy - 2011-03-23 16:56:43

Gible jednych skokiem szybko uniknął ciosów zadawanych od twoich pokemonów . Zaatakował z góry Akcją na Arona i pokemon upadł na ziemię ale zaraz potem wstał

A - 94 HP

Shadow - 2011-03-23 17:12:33

- Szybki jesteś ... uważajcie. Starajcie się atakować po kolei, tak aby nie miał czasu na unik. Powtórzcie ataki, potem spróbujcie unikać jego ciosów.
Powiedziałem i dalej patrzyłem na wyczyny pokemonów. Byłem bardzo z nich zadowolony, ponieważ nauczą się ze sobą współpracować.

Nancy - 2011-03-23 17:17:04

Pokemony uczyniły więc jak im kazałeś , Gible dostał ale uniknął Burzy Piaskowej   , ale nie podobało mu się to , że walczysz się niesprawiedliwie 1 VS 2 . Pokemon się lekko zdenerwował  i zaatakował  Akcją Arona i Corpisha

A - 90 HP
C - 93  HP
G - 82 HP

Shadow - 2011-03-23 17:44:44

- Gible ma racje, 2 na 1 to walka bez sensu. Powrót Aron. Corphish zaatakuj krabo-młotem i bąbelkami tego Gible.
Powiedziałem i dalej się przyglądałem. Byłem bardzo zadowolony z przebiegu walki, ponieważ wyraźnie ustawiała się na moją korzyść.

Nancy - 2011-03-23 17:48:17

Gible ucieszony walką 1 VS 1 uniknął zwinnie i szybko , natomiast nie został z tyłu i zaatakował Sypnięciem Piasku prosto w oczy Corpisha  , pokemon zdezorientowany szybko upadł na ziemię nic nie widząc .

C - 85 HP - nic nie widzi
G -82 HP

Shadow - 2011-03-23 18:04:33

- Corphish zacznij się kręcić i używaj krabo-młota na około siebie.
Powiedziałem, ponieważ miałem pewien plan. Mianowicie polegał on na tym, że pokemon gdy się kręci, nie działa na niego piasek i tym samym może jeszcze zaatakować, chociaż nie widzi nic. Tak też mój pokemon wykonał moje polecenie.

Nancy - 2011-03-23 18:13:57

Tak , twój pokemon wykonał polecenie i odzyskał zdolność widzenia , natychmiast się ucieszył , lecz Gible niespodziewanie zaatakował Akcją .

C - 80 HP

Shadow - 2011-03-23 18:31:01

- Doskonale Corphish, wiedziałem że to się uda. Ale teraz nie możesz spocząć na laurach. Zaatakuj potężnym Krabo-Młotem Gible w łeb, a następnie bąbelki.
Powiedziałem będąc zadowolony ze zdarzeń następujących jeden, po drugim w trakcie tej walki.

Nancy - 2011-03-23 18:38:26

Pokemon znowu uniknął , i mały Corpish dostał od Gible Akcją .

C - 75 HP

Trochę smutnie , ale szybko Corpish czekał na twoje polecenia .

Shadow - 2011-03-23 18:40:30

- Corphish skup się na walce. Najpierw krabo-młot i potem w razie czego obrona bąbelkami.
Nadal wydawałem polecenia swojemu pupilowi, który jednak już coraz mniej chętnie walczył. Miałem nadzieję, że to tylko chwilowe i zaraz skopie tyłek temu Smokowi. Chciałem też złapać tego pokemona, dlatego na wygraniu tej walki mi zależy.

Nancy - 2011-03-23 18:44:58

Wreszcie Corpish zaatakował Gible , który upadł na ziemię ale to go nie zniechęciło i zaraz szybko wstał gotowy do dalszej walki . Zaatakował Tunelem i od dołu uderzył Corpisha Akcją .

G - 72 HP
C - 70 HP

Shadow - 2011-03-23 18:47:32

- Corphish, mam nadzieję, że widzisz jakie ataki stosuje Gible. Jeśli nie to ci powiem, są to ataki pokemonów ziemnych tak więc twoje wodne ataki lepiej podziałają na niego, niż jakiekolwiek inne. Zaatakuj go bąbelkami !
Wykrzyczałem i dalej wydawałem polecenia swojemu pupilowi.

Nancy - 2011-03-23 18:52:25

Pokemon zrozumiał ,  zaatakował silnymi Bąbelkami , które wyrzuciły Gible w powietrze . Wesoły pokemon , ucieszył się ze swojego ataku.
Gible zaraz chwilę potem upadł na ziemię z hukiem .

G - 65 HP

Shadow - 2011-03-23 18:56:36

- Widzisz Corphish, mówiłem że to się uda. Teraz póki mamy szanse zaatakuj ponownie bąbelkami najpierw gdy będzie leżał, czyli teraz, następnie gdy wstanie zaatakuj go tym samym atakiem.
Zadowolony z całej sytuacji dalej wydawałem polecenia mojemu pokemonowi. Spojrzałem na chwilę, na pokeball w którym trzymałem Aron'a i od razu spojrzałem spowrotem na walkę.

Nancy - 2011-03-23 19:04:43

Gible dostał porządnie . Gdy patrzyłeś na pokeball z Aronem , trochę się za nim stęskniłeś  i na twojej twarzy pojawił się lekki uśmiech na myśl o Aronie .
G - 56 HP

Shadow - 2011-03-23 19:13:57

- Świetnie ci idzie Corphish, postaraj się zakończyć tą walkę przy jak najmniejszych stratach. Użyj ponownie bąbelków dwa razy.
Ucieszyłem się gdy przypomniałem sobie o Aron'ie i dalej kontynuowałem walkę z pokemonem typu smoczego.

Nancy - 2011-03-23 19:16:02

Gible uniknął i zaatakował twojego wodnego stworka Akcją .
C - 65 HP
Gible stanął i uśmiechnął się szyderczo do Ciebie i Corpisha a następnie wykonał Tunelu i podkopał się po pokemona i użył jeszcze raz Akcji :
G - 60 HP

Shadow - 2011-03-24 08:01:07

[Gible czasem nie powinien mieć Hp od 56 w dół. W poprzednim poście napisałaś, że ma 56 HP, a teraz ma albo 65 albo 60 (to i tak dodaje mu HP), ponieważ napisałaś że dostaje mój Corphish, a HP pokazałaś Gible'a (G = Gible ;p)]

- Corphish postaraj się zaatakować ponownie bąbelkami. Celuj w głowę, następnie gdy już go zaatakujesz użyj Krabo-Młota.
Walka wyraźnie była coraz trudniejsza i trzeba było się bardziej postarać.

- Nie mam pomysłu na strategię ...
Powiedziałem sobie w myślach i dalej byłem skupiony na walce.

Objaśnienie:

Tekst Pogrubiony koloru Czerwonego, to wtedy gdy mówię i wszyscy to słyszą.
Tekst napisany Kursywą koloru Czerwonego, to wtedy gdy mówię do garstki ludzi/pokemonów, czyli jak chcę coś powiedzieć po cichu.
Tekst kursywą napisany kolorem Niebieskim, to wtedy gdy myślę albo prowadzę monologi w głowie.

To tak dla pomocy ^^

Nancy - 2011-03-24 15:36:08

[ ojć pomyliłam się xD ]
Przedtem Gible : 45 HP

Corpish wreszcie trafił w biednego Gible  , smok zaś uderzył Akcją w kraba  a potem Tunelem .

G - 37  HP
C - 51 HP

Shadow - 2011-03-24 16:10:52

- Doskonale Corphish. Użyj jeszcze raz bąbelków, i gdy go nimi uderzysz, użyj je poraz kolejny.
Powiedziałem do pokemona sięgając już po pokeball, który miałem przypięty przy pasie. Miałem na celu złapać tego Gible, ponieważ ten pokemon doskonale do mnie pasuje, aczkolwiek jeszcze nie rzuciłem nim. Dopiero go złapałem w rękę.

Nancy - 2011-03-24 16:19:49

Gible , mały smok dostał od Corpisha Bąbelkami .

Gible - 36 HP

Po krótkiej chwili zaatakował ponownie Akcją .

Corpish - 46 HP

Shadow - 2011-03-24 16:21:38

- Corphish, postaraj się jeszcze raz zaatakować go bąbelkami. Gdy już to zrobisz zaatakuj ponownie.
Dalej wydawałem komendy pokemonowi, oraz trzymałem w ręku mały poręczny pokeball. Czekałem na odpowiedni moment by go rzucić, i jeśli to możliwe schwytać pokemona.

Nancy - 2011-03-24 16:27:42

Gible tym razem także dostał , ale nie był dłużny i zaatakował Tunelem i twój stworek także dostał .

Gible - 30 HP

C - 41 HP

Shadow - 2011-03-24 16:31:38

- Postaraj się ostatni raz. Najpierw zaatakuj krabo-młotem w łeb tego smoka, i od razu potem zaatakuj Bąbelkami.
Cały czas trzymałem pokeball, i powoli już zamierzałem rzucić nim w stronę smoczego pokemona. Widziałem, że Corphish cały czas jest coraz bardziej zmęczony i długo nie pociągnie w tej walce.
- Zawsze mam Aron'a ...
Powiedziałem w myślach i kontynuowałem walkę.

Nancy - 2011-03-24 16:40:07

Corpish mocno zaatakował smoka a ten odpowiedział Corpishowi Akcją .
Gible - 21 HP

Corpish - 36 Gp

Shadow - 2011-03-24 16:47:11

- Corphish, to już ostatni atak. Zaatakuj 2 razy potężnym krabo-młotem.
Gdy już rozkazałem Corphish'owi atak od razu wyczekiwałem momentu, w którym mógłbym rzucić pusty pokeball w stronę małego smoka. Gdy już ten moment nastał, rzuciłem w stronę pokemonów pokeball, po czym ten złapał w swoje sidła Gible.

Nancy - 2011-03-24 16:54:07

Gible dostał  od czerwonego kraba .

Gible - 9 HP

Rzuciłeś pokeball a ten tikał i tikał i ... złapałeś Gible !

Shadow - 2011-03-24 17:01:29

Podskoczyłem z radości i od razu pogratulowałem mojemu krabowi.
- Świetnie Corphish. Tak trzymaj, a napewno staniesz się najlepszy.
Powiedziałem i wyjąłem natychmiast pokeball z nowym Pokemonem. Wypuściłem go i przeskanowałem.

Nancy - 2011-03-24 17:33:43

Gible
Lvl : 4
Ataki : Atak Piaskiem , Tunel , Gryzienie , Akcja
Płeć : Samica
Natura : Groźny
Typ : Smok / Ziemia

Shadow - 2011-03-24 20:44:38

- Doskonale Corphish, jestem z ciebie dumny. Teraz udamy się do poke centrum i tam odpoczniecie. W między czasie może jeszcze kogoś spotkamy.
Powiedziałem, schowałem mojego pokemona do Pokeball'a, to samo zrobiłem z Gible i od razu udaliśmy się w stronę Poke Centrum, gdzie pokemony miały odpocząć.

Nancy - 2011-03-25 15:32:57

Udałeś się do Pokemon Centrum  , długą męczącą drogą przez gęsty las a w końcu dotarłeś do Centrum pokemon , w którym leczyła pokemon siostra joy.

Shadow - 2011-04-07 07:26:14

Po długim treningu z moim pokemonami znowu powracam na przygodę. Tym razem chcę znaleźć pokemona, który przyda się do mojej drużyny, jak i wpasuje się do niej. Tak jak już wcześniej obiecałem po złapaniu poka idziemy spowrotem na trening i być może potem na walkę z liderem sali w Rustboro.
- Dobra, czas ruszyć.
Powiedziałem i wypuściłem swoje pokemony, miały one pomóc mi szukać pokemonów.

Nancy - 2011-04-07 15:13:25

Pokemon radośnie wyskoczyły z pokeballa i zaczęły szukać jakichś pokemonów , lecz niestety to było na nic , ponieważ jak zwykle nic nie było zauważalnego . Pokemony  i  ty nie widzieliście żadnego pokemona .

Shadow - 2011-04-07 16:18:01

Wszyscy poszliśmy dalej mając nadzieję, że znajdziemy kogoś kto nam się przyda. W końcu potem znowu idziemy na trening, a następnie prawdopodobnie na walkę.
- Za mną brygada ...
Powiedziałem do poków i ruszyłem przodem.

Nancy - 2011-04-07 16:36:03

Wraz z pokemonami poszedłeś przed siebie , ale i tam nic nie zauważyłeś poza drzewami i krzakami . Twoje pokemony szukały także intensywnie , ale nic nie widziały  .

Shadow - 2011-04-07 20:21:00

Nie poddając się dalej szukaliśmy pokemonów.
- Pokemony z pewnością gdzieś będą, trzeba tylko umieć je szukać ...
Powiedziałem do poków i nadal szedłem dróżką wyrobioną w lesie, w celu znalezienia pokemona.

Triste Tiro - 2011-04-07 20:30:10

Szliście szliście,aż gible wskoczył w krzaki,a za nim aron i crophish.Kiedy zerknąłeś w tamtą stronę okazało się iż,znajdowało się tam jezioro gdzie znajdywało się bardzo dużo pokemonów na razie widziałeś : x5 aipom które tańczyły w kółku, x3 pichu które ganiały za sobą, x6 turtwig'ówi które ścigały się z x6 bulbasaur'ami, x3 piplup'y które drzemały pod drzewem...

Shadow - 2011-04-07 21:00:25

- Te pokemony akurat mnie nie interesują ...
Powiedziałem do pokemonów i udałem się w inną stronę, ponieważ nie było tam poków, które do mnie by pasowały. Z resztą nawet nie chciałbym trenować żadnego z nich.

Triste Tiro - 2011-04-07 21:04:46

Idąc nic nie widziałeś.Lecz twoje pokemony bawiły się świetnie aron i corphish ganiali się a gible skakała po drzewach.Kiedy szliście dalej twoje pokemony usiadły na małej,ślicznej polance wyglądały na bardzo wycieńczone

Shadow - 2011-04-08 07:26:33

- No to co ... robimy przerwę.
Powiedziałem i usiadłem pod jakimś drzewem. Moje pokemony zrobiły to samo, ponieważ były zmęczone. Rozglądałem się po otoczeniu, oraz spojrzałem na drzewo pod którym się obecnie znajdujemy.

Triste Tiro - 2011-04-08 07:31:05

Kiedy oglądałeś łąkę nie było na niej obecnie żadnych pokemonów.Lecz na drzewie siedział pidgey który sfrunął i usiadł Tobie na ramieniu.Chyba Pokwptak Cię polubił.Twoje pokemony ucieły sobie drzemkę więc miałeś czas dla siebie...

Shadow - 2011-04-08 07:36:45

Odstawiłem go na ziemię i nie zwracałem uwagi na ptaka, ponieważ on również mnie nie interesował. Patrzyłem raz na swoje pokemony, raz na otoczenie, itd. Byłem zadowolony z tego, że pokemony śpią, więc mogłem trochę pomyśleć, i pooglądać piękną naturę.

Triste Tiro - 2011-04-08 07:42:00

Twoje pokemony nadal spały.Twoje myśli przerwał mały Sandshrew wychodzący z tunelu wyglądał na delikatnie przerażonego.Żółty pokemon usiadł na polance,lecz widać było po jego minie że się stresuje

Shadow - 2011-04-09 10:16:55

Na niego również nie zwróciłem uwagi i dalej rozglądałem się za pokemonami. W końcu po kilku chwilach zrezygnowany również zdrzemnąłem się, ponieważ potem czekała mnie i moje pokemony kolejna trudna wędrówka. Shadow zasnął ...

Nancy - 2011-04-09 10:19:05

Zasnąłeś śniłeś o groźnych pokemonach , nagle coś zaczęło Cię budzić . Był to Aron , który wskazywał Ci na coś w tych krzakach  . Twoje pokemony stały obok Arona i także czuły ciekawość co tam jest .

Shadow - 2011-04-09 21:02:16

- Co ... już dziewiąta ?
Spytałem pokemony całkowicie nie wiedząc co mówię. W końcu się obudziłem i zobaczyłem, że Aron na coś wskazuje. Były to krzaki, zapewne coś w nich się znajdowało, tak więc żeby nie stracić tego z oczu natychmiast zobaczyłem co w nich jest.

Nancy - 2011-04-09 21:11:17

Krzaki nadal się ruszały , chociaż ty nic nie widziałeś . Nagle z nich wyskoczył Shuckle , który zaatakował Arona Akcją i uciekł . Twój pokemon nie uniknął , ale nie zdążył mu oddać bo tamtego już nie było .

Shadow - 2011-04-09 21:18:45

- Eh ... to tylko Shuckle ...
Powiedziałem zrezygnowany wzdychając.
- To co ? Ruszamy w drogę.
Ruszyłem przodem w stronę lasu razem ze swoimi pokemonami.

Nancy - 2011-04-09 21:27:27

Pokemon posłusznie poszły w krok za tobą , szliście przez las w którym nie widzieliście żadnego pokemona . Trochę zasmuceni ruszyliście dalej uważnie rozglądając się za nowymi stworkami .

Shadow - 2011-04-09 21:40:04

Dalej szliśmy razem z Aronem, Gible i Corpishem w stronę, w którą cały czas udawaliśmy się. Ja, tak samo jak moje pokemony rozglądaliśmy się za jakimiś stworkami, które mogłyby się tu znajdować. Patrzyliśmy po krzakach, szczelinach, dziurach, itd.

Nancy - 2011-04-09 21:41:49

Podróżowaliście dalej , lecz nie było śladów żadnego pokemona  . Pokemony patrzyły wszędzie , lecz także nic nie widziały . Były trochę zmartwieni , że nic nie widzą .

Shadow - 2011-04-09 21:53:34

- Nie martwcie się, napewno coś znajdziemy ...
Powiedziałem do pokemonów i dalej szedłem w tę samą stronę. Spoglądałem co jakiś czas na moje pokemony czy nie są aby zmęczone tym ciągłym chodzeniem i szukaniem pokemonów. Jednakże wiedziałem, że napewno kogoś znajdziemy.

Nancy - 2011-04-10 10:48:58

Szedłeś przez dłuższy czas  nic nie widząc , nagle wyskoczył przed Ciebie Trapinch , który ze strachu zaatakował Corpisha Gryzieniem a potem odskoczył i stanął na przeciwko was .

Shadow - 2011-04-10 17:10:14

- Corpish tak jak ćwiczyłeś, zaatakuj go wodną bronią ...
Stałem i patrzyłem na nowo spotkanego ziemnego stworka, potem spojrzałem na swoje pokemony czy nic im się nie stało. Schowałem Gible i Aron'a do ball'i, i wtedy wszystko zostało w rękach Corphish'a.

Nancy - 2011-04-11 15:34:50

Corpish z determinacją zaatakował małego Trapincha i tamten oberwał atakiem wodnego kraba , lecz mały Trapinch nie poddawał się i zaatakował z całą swą siłą Gryzieniem , które dało się we znaki  Corpishowi .
T - 89 HP
C - 96 HP

Shadow - 2011-04-12 17:42:55

[Wodny atak tak mało zabrał życia ziemnemu pokowi ? Dziwne ...]

- Corphish jeszcze raz zaatakuj 2 razy wodną bronią. Potem spróbuj się skupić na swoich unikach, i uważaj na szarżującego Trapinch'a.
Powiedziałem i dalej czekałem na rozwój wydarzeń. Byłem zadowolony z tego, że znalazłem Trapinch'a.

Nancy - 2011-04-12 17:49:35

Corpish zaatakował Trapincha , lecz on uniknął ataku i uderzył w Corpisha Gryzieniem i Akcją , Corpish nie uniknął i oberwał . Oba pokemony nie poddawały się i nadal walczyły .
C - 88 HP

Shadow - 2011-04-12 18:03:39

- Corphish nie poddawaj się, zaatakuj ponownie 2 razy wodną bronią. Celuj w jego głowę, bo to jego najsłabszy punkt.
Stałem i przyglądałem się walce, która jak narazie była na niekorzystną dla mnie akcją.

Nancy - 2011-04-12 18:06:49

Trapinch dostał bardzo silną Wodną Bronią i to jeszcze dwa razy w głowę ,  pokemon nie poddawał się i zaatakował Gryzieniem , którym celnie trafił w twojego pokemona .
Trapinch - 69 HP
Corpish - 84 HP

Shadow - 2011-04-12 18:11:05

- Doskonale Corphish, wiedziałem że ci to wyjdzie, ale pamiętaj jeszcze go nie pokonałeś. Zaatakuj poraz kolejny 2 razy wodną bronią, a potem unikaj jego ataków.
Zadowolony z przebiegu walki dalej patrzyłem na walkę i czekałem na odpowiedni moment żeby rzucić pokeball.

Nancy - 2011-04-12 18:12:51

Trapinch oberwał silnymi Wodnymi atakami , które bardzo źle odebrał Trapinch . Mały stworek zaatakował Akcją i Grzyeniem , Corpish znowu oberwał  , ale nie poddawał się i chciał walczyć dalej .
T - 48 HP
C - 75 HP

Shadow - 2011-04-12 18:47:08

- Doskonale Corphish, tak trzymaj. Zaatakuj ostatni raz 2 razy wodną bronią i musisz go nią trafić. Potem unikaj.
Poczekałem na odpowiedni moment, w którym mój Corphish już zaatakował. Gdy skończył swoje ataki natychmiast wyjąłem i rzuciłem pokeball w stronę Trapinch'a.

Nancy - 2011-04-12 19:02:37

Mały Trapinch dostał  a Corpish cieszył się , że pokonuje jak narazie tego Trapincha , miał nadzieję  , że go złapiesz . Rzuciłeś pokeball , który złapał do środka pokemona ,jak na razie kiwał się i kiwał aż w końcu Trapinch wyszedł z pokeballa .
T - 27 HP

Shadow - 2011-04-12 19:09:00

- Corphish zaatakuj jeszcze raz 2 razy wodną bronią.
Gdy mój pokemon zaatakował poraz kolejny ja rzuciłem pokeball w stronę ziemnego pokemona i czekałem na jego reakcję, mając nadzieję, że złapię mrówkę i będę miał kolejnego pokemona w swojej wspaniałej drużynie.

Nancy - 2011-04-12 19:11:02

Trapinch oberwał atakami i upadł na ziemię , po  czym ty rzuciłeś pokeball , który złapał małego Trapicha . Corpish był bardzo szczęśliwy , że pokonał tego pokemona .
- 2 pokeballe .

Shadow - 2011-04-12 19:28:49

Podniosłem pokeball po czym spowrotem wypuściłem pokemona żeby go przeskanować. Gdy go już przeskanowałem schowałem jego jak i Corphish'a do pokeball'i. Usiadłem na trawie i zacząłem sobie myśleć, aż w końcu zasnąłem.

Nancy - 2011-04-12 19:33:06

Trapinch - 4 Lvl
Ataki: Gryzienie , Akcja , Tunel
Płeć : Samiec
Typ : Ziemia
Natura: Pomocny
Nagle zaczęła się budzić dziewczyna , gdy się obudziłeś się , że ma zielone oczy i niebieskie włosy .
- Hej , mam na imię Nancy , a ty ? Zauważyłam walkę i wiesz postanowiłam się przywitać - powiedziałam .

Shadow - 2011-04-12 19:40:26

Gdy wstałem zderzyłem się z tobą głową.
- Ała !
Wykrzyczałem trzymając się za czoło.
- Jestem Shadow ...
Odpowiedziałem cały czas trzymając się za głowę. Byłem trochę zdezorientowany, ponieważ dopiero co się obudziłem.

Nancy - 2011-04-12 19:44:47

- Miło Cię poznać , to mój pokemon Houndour - powiedziałam i wskazałam na niego i lekko uśmiechnęłam się .
- Jesteś trenerem ? Bo ja tak , planuje zdobyć wszystkie odznaki i był mistrzynią ! - powiedziałam .

Shadow - 2011-04-12 19:49:35

- Mnie również miło cię poznać.
Odpowiedziałem dziewczynie.
- Houndour to świetny pokemon ... ja też planuję zostać mistrzem i będę nim ...
Poraz kolejny odezwałem się do niebieskowłosej dziewczyny.

Nancy - 2011-04-12 19:56:52

- Tak dzięki , dobrze mieć w życiu jakiś cel , prawda ? A ty masz jakiś pokemony ? - spytałam po raz kolejny i uśmiechnęłam się . Rozejrzałam się po okolicy i czekałam na odpowiedź .

Shadow - 2011-04-12 21:32:16

- No prawda ...
Odezwałem się poraz kolejny podnosząc się z ziemi.
- Mam parę pokemonów, i to całkiem niezłych. Przed chwilą złapałem kolejnego poka.
Odpowiedziałem dziewczynie.
- Może się przejdziemy ?
Spytałem.

Nancy - 2011-04-13 15:28:48

- Dobrze z chęcią się przejdę , może coś znajdziemy .. - powiedziałam i czekałam na Ciebie aż będziesz gotowy już iść na spacer po tym zielonym lesie .

Shadow - 2011-04-13 15:36:56

- No to co, idziemy ...
Powiedziałem, schowałem ręce do kieszeni i udałem się na wprost, być może była szansa na znalezienie jakiegoś pokemona.
- Co cię sprowadza w tak odległą część lasu ?
Spytałem.

Nancy - 2011-04-13 16:01:45

- Szukam pokemona dokładnie Eevee i Starly , ale to nie ważne i tak muszę prędzej czy później je spotkać , a ty jak Ci idzie podróż - spytałam a zarazem odpowiedziałam do chłopaka  .

Shadow - 2011-04-13 16:18:13

- Ja nie szukam nikogo konkretnego ...
Odpowiedziałem dalej idąc. Rozglądałem się za pokemonami, ale jak narazie żadnych nie było i nie zanosiło się na to, abyśmy jeszcze jakieś spotkali.
- Kogo chcesz z Eevee'ego zrobić ?
Spytałem.

Nancy - 2011-04-13 16:22:29

- Kogo .. To bardzo proste pytanie . bardzo chcę go wyewoluować w Umbreona . To moje zdanie . Bardzo lubię typ ciemność . - powiedziałam i rozglądałam się po okolicy . Ty jak narazie nic nie widziałeś .

Shadow - 2011-04-13 16:32:18

- Ciemność ... świetny typ pokemona.
Odpowiedziałem z uśmiechem na twarzy. Dalej rozglądałem się po okolicy za pokemonami, ale jak narazie nic nie było widać.
- Może zjemy coś ? Mam przy sobie parę przypraw, itd. więc nie będzie problemu.
Spytałem.

Nancy - 2011-04-13 16:36:01

- Dobrze , a przy okazji nakarmimy nasze pokemony , ja także mam dużo soków , karmy i jagód oraz ciasteczek - powiedziałam i wypuściłam moje pokemony , aby je nakarmić  .

Shadow - 2011-04-13 16:42:41

- Aron, Corphish, Gible, Trapinch pokażcie się !
Wykrzyczałem i wyrzuciłem pokeball'e z pokemonami.
- Macie czas dla siebie, idźcie się pobawić, a ja przygotuję dla nas obiad.
Wyciągnąłem z plecaka parę potrzebnych rzeczy i zacząłem przygotowywać jedzenie.

Nancy - 2011-04-13 16:47:09

- Pomogę Ci przyrządzić jedzenie , pokemony możecie się pobawić i macie czas wolny - powiedziałam i pogłaskałam Houndoura a potem pomagałam Ci w przygotowywaniu jedzenia .

Shadow - 2011-04-13 16:59:52

- Poradzę sobie ...
W mgnieniu oka pokroiłem parę warzyw, i to w błyskawicznym tempie. Następnie wrzuciłem to do miski, wymieszałem i dodałem parę przypraw. Zrobiłem sos, pokroiłem i upiekłem z pomocą Houndour'a mięso i wszystko było już gotowe. I dla nas, i dla pokemonów.

Nancy - 2011-04-13 17:02:50

- To się nazywa szybkość , brawo Houndour świetne przypieczenie mięsa - powiedziałam i pogłaskałam mojego pokemona a następnie popatrzyłam na pokemony , co robią .

Shadow - 2011-04-13 17:06:12

Nasze pokemony bawiły się w berka, ale gdy poczuły zapach jedzenia od razu przyszły do nas.
- Dobra możemy jeść ...
Usiadłem na trawie z talerzem, na którym była sałatka, mięso i trochę ziemniaków. Zacząłem powoli jeść. Po chwili zapytałem.
- Smakuje ?

Nancy - 2011-04-13 17:09:17

Pokemony kiwnęły główką i zaczęły jeść tak samo jak ja , usiadłam sobie i zaczęłam jeść . Po kilku minutach wszystkie pokemony zjadły i były zadowolone , poszły potem poleżeć i odpocząć  .

Shadow - 2011-04-13 17:18:46

Pozbierałem naczynia i wraz z pomocą Corphish'a umyłem je. Po chwili położyłem się na trawie i przyglądałem się chmurom. Chwilę tak na nie patrzyłem, aż w końcu usiadłem.
- Ile masz odznak ?
Spytałem Nancy.

Nancy - 2011-04-13 17:24:23

- Tak prawdę mówiąc to ani jednej , dopiero trenuje moje pokemony i pokonania lidera sali  w Oreburghu Roarka , a ty ile masz odznak ? - spytałam zaciekawiona  . Po chwili usiadłam na trawie i rozglądałam się po okolicy za Eevee .

Shadow - 2011-04-13 17:31:36

- Ja też nie mam ani jednej ...
Odpowiedziałem obojętnie i rozglądałem się po okolicy za jakimiś pokemonami. Jednakże nikogo nie było widać. Po chwili spakowałem wszystko, i schowałem pokemony do pokeball'i.
- No dobra, na mnie już czas. Pa.
Odszedłem z miejsca, w którym byliśmy i po chwili nie było już mnie widać.

[Możesz wracać do swojej przygody :D]

Nancy - 2011-04-13 17:35:49

- Dobrze , na mnie też najwyższa pora , pa - powiedziałam i schowałam pokemony oprócz Houndoura i poszłam szukać do swojej przygody . Ty jak na razie nic nie widziałeś , szedłeś przez las .

Shadow - 2011-04-13 17:51:51

Szedłem dalej lasem, ponieważ chciałem znaleźć w końcu jakiegoś pokemona. Rozglądałem się po krzakach, drzewach i dziurach, w celu znalezienia stworka. Po chwili wypuściłem wszystkie moje pokemony i im również kazałem szukać.

Nancy - 2011-04-13 18:04:18

Pokemony szukały i szukały , jednak jak na razie nic nie zwęszyły do złapania . Było pusto w najbliżej okolicy , Trapinch używał Tunelu aby przekopywać się i szukać jakichś stworków , ale nic nie zdołał znaleźć  .

Shadow - 2011-04-13 18:11:33

- Dzięki, że mi pomagacie.
Powiedziałem szczęśliwy do pokemonów i kontynuowałem szukanie po dziurach, drzewach i krzakach. Szukałem głównie Treecko i Beldum'a, ponieważ na nich mi najbardziej zależało.

Nancy - 2011-04-13 18:19:43

Nagle z drzewa zeskoczył mały pokemon , po dłuższym przyglądaniu się mu stwierdziłeś , że jest to  Chimchar , jeden z ognistych pokemonów.Pokemon uderzył Corpisha Drapaniem , twój stworek uniknął ataku .

Shadow - 2011-04-13 18:23:15

Odszedłem od tego Chimchar'a i udałem się w zupełnie inną stronę. Szukałem dalej pokemonów, itd. Rozglądałem się tam gdzie zawsze.
- Czyli jednak dziś nie spotkamy już niczego ani nikogo ciekawego ...

Triste Tiro - 2011-04-13 18:29:54

Poczułeś że zrobiło się zimno,Nagle spadła na ciebie jedna kropla deszczu,potem druga...następnie jak lunęło to twój pokemon chciał wrócić do pokeball'a!Następnie zauważyłeś jakiegoś charmander'a który siedział pod drzewem chroniąc swój mały ogonek!

Shadow - 2011-04-13 18:37:53

Po schowaniu swoich pokemonów do pokeball'i od razu podbiegłem do biednego Charmander'a. Wziąłem go, okryłem płaszczem i pobiegłem pod duże drzewo, gdzie deszcz nie dochodził. Następnie wyjąłem trochę karmy i dałem ją Charmander'owi żeby odzyskał siły.

Triste Tiro - 2011-04-13 18:41:45

Poke jaszczurka poczuła się trochę lepiej lecz nadal nie była w pełni sił!Deszcz nie przestawał padać,nikogo nie było w lesie.Było tak zimno iż wszystkie pokemony się pochowały do swoich norek,lecz biedny charmander był porzucony przez trenera więc nie miał norki!

Shadow - 2011-04-13 18:45:19

[Kurde, przypomina mi to jeden z 1 odcinków 1 serii pokemon xD]

Widząc smutnego i słabego Charmander'a natychmiast wypuściłem z pokeball'a Trapinch'a.
- Trapinch spróbuj zrobić norę w tym drzewie, to schronimy się przed deszczem i Charmander odzyska siły.
Powiedziałem i wskazałem na drzewo trzymając Charmander'a.

Triste Tiro - 2011-04-13 18:56:13

[masz dobrą pamięć! ;) ]

Trapinch nie zauważył nory w drzewie więc sam zrobił dziurę na tyle dużą że zmieściłeś się tam ty Trapinch i twoje pokemony,także charmander!Lecz charmander zemdlał!Potrzebował opieki medycznej,którą jak wszyscy wiedzą ofiarowuje siostra Joy

Shadow - 2011-04-13 19:08:25

[Ja tu chciałem fajne dziewczyny spotkać, a ty mi tu Charmander'a wciskasz xD]

Szybko wziąłem ponownie pod kurtkę Charmander'a, sprawdziłem w pokenav'ie gdzie jest najbliższy poke-centrum i pobiegłem ile sił w nogach w to miejsce, ponieważ nie chciałem aby coś się temu pokowi stało. Tak więc dalej biegłem chcąc dostać się jak najszybciej do poke centrum.

Triste Tiro - 2011-04-13 19:12:33

[później dam ci jakieś dziewczyny :P ale najpierw powiedz jakie poki cię interesują!]

Biegłeś godzine,byłeś wykończony,lecz charmander bardziej jego płomyczek był już na skraju wyczerpania,lecz po tej godzinie dotarłeś cały przemoczony do PC

[akcja do PC]

Shadow - 2011-04-13 19:52:20

[Interesują mnie jeszcze tylko Beldum i Treecko xD]

Przyszedłem razem z moim nowym pokemonem na przygodę. Wypuściłem go i przeskanowałem, ponieważ chciałem się dowiedzieć czegoś o nim. Gdy już to zrobiłem, wypuściłem resztę pokemonów i wszyscy udaliśmy się na poszukiwania pokemonów.

Triste Tiro - 2011-04-13 19:54:27

charmander
płeć:samica
ataki:miotacz płomieni,żar,atak ogonem,pchnięcie
lvl:6
natura: posłuszna

nagle zza krzaków wyszła mała śliczna treecko,nagle zrobiło się cieplej chmury deszczowe zastąpiło piękne słońce!

Shadow - 2011-04-13 20:08:55

- Charmander, chcesz zostać moim pokemonem ?
Spytałem klękając na jednym kolanie na przeciwko niego. Gdy zobaczyłem Treecko na chwilę miałem ją gdzieś, i czekałem na reakcję poka jaszczurki, którego dopiero co wyniosłem z Centrum Pokemon.

Triste Tiro - 2011-04-13 20:12:12

[i zaraz lepiej!!! :D]
Samica radośnie przytaknęła, widać było iż treecko rozkoszowała się balaskiem słońca i nie zwracała na was uwagi!Po prostu wylegiwała się w blasku słońca co nie podkreślało jej natury!

Shadow - 2011-04-13 20:28:54

Ucieszyłem się, gdy Charmander się zgodziła dołączyć. Natychmiast stuknąłem ją ball'em i schowałem do pokeball'a. Podszedłem od razu do małej Treecko.
- Witaj Treecko, dołączysz do mnie ?
Spytałem będąc szczęśliwy.

Triste Tiro - 2011-04-13 20:31:30

nagle zza krzaków wyszła pewna nieznajoma
http://tmp1.glitery.pl/obrazki/200/44/1-ten-ten--4506.jpg
-Treeco musimy się już powoli zbierać-powiedziała miło
-Sorry ale ta treeco należy do mnie!-stwierdziła bez uczuć
-A tak w ogóle jestem Kamila-dodała wyciągając w twoją stronę rękę

Shadow - 2011-04-13 20:38:10

Uśmiechnąłem się lekko i wstałem.
- Cześć, jestem Shadow.
Odpowiedziałem pięknej brunetce, którą dopiero co zauważyłem.
- Przepraszam, nie wiedziałem że to twoja Treecko.

Triste Tiro - 2011-04-13 20:40:46

-Spokojnie nie jesteś pierwszy który się oto pytał treeco-stwierdziła uśmiechnięta
-Po za tym mam jeszcze kilka innych pokemonów-stwierdziła wyjmując cztery pokeball'e

Shadow - 2011-04-13 20:44:42

- Heh.
Uśmiechnąłem się do dziewczyny i również pokazałem swoje pokeball'e.
- Ja mam 5 pokemonów, i to dosyć silnych.
Powiedziałem do Kamili.
- Może się przejdziemy ?
Spytałem.

Triste Tiro - 2011-04-13 20:47:41

-Jasne-odpowiedziała następnie wypuściła swoje wszystkie pokemony Dewott'a Lillipup pachirisu i Prinplup'a
-Moi drodzy to jest Shadow-powiedziała wesoło i ruszyła wolnym krokiem

Shadow - 2011-04-13 20:49:48

Ja wypuściłem swoje pokemony: Charmander'a, Aron'a, Corphish'a, Gible'a i Trapinch'a.
- Kochani, to jest Kamila, moja nowa znajoma.
Powiedziałem uśmiechnięty, a moje pokemony od razu "skumplowały" się z pokami nowo poznanej trenerki.
- Ty kim jesteś ? Trenerem, Koordynatorem, czy Aniołem ?
Spytałem zauroczony.

Triste Tiro - 2011-04-13 20:57:05

-Bez przesady-stwierdziła brunetka
-Jestem trenerką,mam już pięć odznak z regionu Sinnoh!-powiedziała pewna siebie następnie pokazała swoje odznaki
-Uczestniczę też w pokazach gdy mam ochotę,ale nie zawodowo tylko dla przyjemności-powiedziała radośnie
-Ty pewnie jesteś trenerem,widać to po twoich pokemonach!-powiedziała znowu bardzo pewna siebie

Shadow - 2011-04-13 21:00:00

- 5 Odznak, huh ... sporo.
Odpowiedziałem zdziwiony, a jednocześnie szczęśliwy.
- Ja nie mam jeszcze odznak, bo dopiero zacząłem podróż.
Powiedziałem zrezygnowany, ponieważ wiedziałem że jestem słabszy. Moje pokemony doskonale bawiły się z pokami Kamili.

Triste Tiro - 2011-04-13 21:26:24

-Wiem jaki to ból-stwierdziła nieprzyjemnie
-Ale pamiętaj że zawsze może być gorzej-dodała pozytywnie
-Ja już muszę lecieć narka-stwierdziła i poszła w głąb lasu,kiedy szedłeś ujrzałeś blondynkę z pidove swinub'em aipom i buneary

Shadow - 2011-04-13 21:29:08

[Przenosimy się do twojej przygody ?]

- Pa.
Powiedziałem i pomachałem dziewczynie na dowidzenia. Po chwili ujrzałem blondynkę z pokemonami, więc podszedłem do niej i od razu się przywitałem.

Triste Tiro - 2011-04-13 21:29:57

[tak]

Shadow - 2011-04-15 22:02:28

Ponownie widzimy niebieskowłosego w jego przygodzie, który u swojego boku ma około 4 pokemonów różnych typów. W końcu udał się w stronę, z której przyszedł wcześniej, ponieważ myślał że coś lub kogoś ciekawego może jeszcze spotkać. W poszukiwaniach pomagały mu jego żwawe i pełne energii pokemony, które tylko czekały na jakąś okazję do zapoznania się z kimś.

Triste Tiro - 2011-04-15 22:07:37

nagle zza krzaków wyskoczyła dziewczyna http://i49.tinypic.com/168amj7.jpg  u jej boku stały:vaporeon glaceon Umbreon Jolteon Espeon i Leafeon
-Cześć jestem Leila,a to moje pokemony-powiedziała miłym głosem

Shadow - 2011-04-15 22:26:13

[Albo mi się wydaje, albo ten wygląd ma Lucy, ale nie jestem pewien.]

Chłopak niewzruszenie podszedł do dziewczyny i jako, że jest dobrze wychowany odpowiedział na jej słowa powitalne.
- Aye.
Jednakże od razu czuł niechęć do trenerki, być może dlatego, że wyglądała na młodszą.

Triste Tiro - 2011-04-15 22:49:20

-Masz może ochotę na walkę?-spytała nastawiona bojowo a jej pokemony zrobiły też bojowe miny
-Pewnie się cykasz że dziewczyna Cię pokona-stwierdziła z przebiegłym uśmiechem

Shadow - 2011-04-15 23:01:36

Chłopak spojrzał spokojnie na pewną siebie trenerkę, i już zanosiło się na walkę. Jednakże chłopak nie miał dziś chęci na żadne potyczki, tym bardziej z dziewczynami. M.in odmówił Triste, i paru innym dziewczynom.
- Kolejna pewna siebie smarkula ...
Shadow olał dziewczynę i udał się w swoim kierunku.

Nancy - 2011-04-16 18:11:22

Dziewczyna także się odwróciła i odeszła obrażona na Ciebie , Joelteon zabłysnął lekkim piorunem i groźnie na Ciebie zawarczał , ale zaraz
odszedł za swoją trenerką . Ty jak na razie nic nie widziałeś , nigdzie nie było widać żadnego pokemona .

Shadow - 2011-04-16 19:51:12

Niebieskowłosy udał się na dalsze poszukiwania pokemonów, tym razem typu ognistego. Nie był zadowolony z Charmander'a, więc chciał jak najszybciej go zmienić na kogoś innego. Tak też poszedł szukać pokemonów ognistych, które mogłyby mu się przydać. Zastanawiał się też nad zmianą Trapinch'a, na jakiegoś trawiastego pokemona, ponieważ takiego w składzie brak, a ziemnych pokemonów Shad ma już 3 (Gible, Aron'a i Trapinch'a) więc o jeden za dużo.

Triste Tiro - 2011-04-16 19:54:52

Szedłeś,szedłeś aż nagle zauważyłeś śpiącego treeco a trenerów nie było widać żadnych,pokemon wyglądał na bardzo zmęczonego więc miałeś mniej roboty!Aron widać nie był zwolennikiem treeco ale też nie mógł się sprzeciwiać twoim rozkazom!

Nancy - 2011-04-16 19:55:07

Szedłeś przez las i jak na razie nic nie zauważyłeś , było już ciemno i słońce miało się ku zachodowi . Jak na razie nie widziałeś żadnego pokemona , którego mógłbyś zawalczyć z nim i złapać go .

Shadow - 2011-04-16 20:46:54

Niebieskowłosy dalej zdeterminowanie podążał w swoim kierunku, ponieważ chciał zdobyć pokemona. W końcu musiał trochę modyfikacji w swoim składzie zrobić, bo w lidze daleko tak nie zawojuje. Jako, że robiło się już ciemno i trochę zimno, Shadow opuścił podwinięte wcześniej rękawy. Wypuścił także swoje pokemony, które mogły mu pomóc w poszukiwaniach, jednakże nie odchodziły one daleko, ponieważ trener im na to nie pozwalał. Wszystko było dla ich dobra.

Triste Tiro - 2011-04-16 21:43:30

Nagle coś wyskoczyło z krzaków i zaatakowało Aron'a,twój podopieczny upadł mocno na ziemie,lecz zaraz się podniósł,dziki pokemon wyszedł z cienia,była to Purrloin!Poke kocica nie miała dobrego humoru za to była gotowa do walki

Shadow - 2011-04-17 09:46:09

Niebieskowłosy nie przejął się tym pokemonem i udał się w drugą stronę, ponieważ kolejny mroczny pokemon nie jest już mu potrzebny. Szukał cały czas ognistych pokemonów i ewentualnie jakiegoś trawiastego, ponieważ jakoby taki był potrzebny do jego składu.

Nancy - 2011-04-17 09:48:21

Szedłeś wolnym krokiem cały czas rozglądając się za pokemonami , których nie mogłeś znaleźć , Purrloin odwróciła się od Ciebie i odeszła . Nagle coś zakrzyczało i las opanował wrzask .

Shadow - 2011-04-17 10:11:04

Niebieskowłosy słysząc krzyk, który dobiegał z lasu natychmiastowo pobiegł do epicentrum tego zjawiska i miał nadzieję, że znajdzie tam coś ciekawego. Biegł do owego miejsca i rozglądał się po okolicy szukając wzrokiem jakichś pokemonów.

Nancy - 2011-04-18 16:51:18

Dotarłeś na miejsce źródła tego hałasu , jak się szybko okazało był to Whismur , który przeraźliwie wrzeszczał ze wszystkich sił , ponieważ coś mu dokuczało , ale gdy tylko Ciebie zobaczyło uciekło .

Shadow - 2011-04-24 08:32:44

Niebieskowłosy zrezygnowany poszedł dalej w stronę zachodzącego słońca, mając nadzieję, że znajdzie jakiegoś pokemona, który będzie mu odpowiadał. Bo jak narazie nic na to się nie zanosiło, przez chociażby późną porę szukania.

Nancy - 2011-04-24 09:25:42

Nagle coś zauważyłeś , to coś przeleciało przed tobą z szybkością wiatru . Stanęło przed Tobą i z ciekawością się Ci przyglądało . Był to średniej wielkości pokemon o zielonym kolorze .

Shadow - 2011-04-26 20:23:11

Wyciągnąłem pokedex aby zobaczyć jaki jest to pokemon. Miałem nadzieję, że jest to jakiś pasujący do mnie, a nie taki jak do tej pory. Moje pokemony z pewnością również się przyglądały temu stworkowi.

Nancy - 2011-04-27 19:12:34

Był to Baltoy - Samiec
Lvl : 4
Typ : Psychiczny / Ziemia

Pokemon z ciekawością się wam przyglądał i czekał co zrobicie , trochę był przestraszony waszą grupką a trochę ciekawy co chcecie zrobić .

GotLink.plDobry weterynarz Rzeszów www.wyposazenie-wnetrz.org.pl hotel Wałcz