- Leady poczekaj - zawołałam - Nie rób nic pochopnie - dodałam biegnąc za ognistą liśczką.[/b]
Wprawdzie wiedziałam, że sobie poradzi, ale zarośla były gęste i składały się z bardzo podatnych na ogień traw., więc przez nieuwagę mogła by wywołać pożar.
Offline
Leady zaczekała na Ciebie i wskazała Ci na tego pokemona , więc bardzo to przykuło jej uwagę i tu przyleciała . Była ciekawa tak samo jak i ty co tam się znajduje . Po kilku minutach zobaczyłaś rannego Hoppip'a , który potrzebował pomocy .
Offline
- Biedne maleństwo - powiedziałam i podbiegłam do pokemona gratulując Vulpix dobrej orienacji w terenie i wyczucia pokemonów. Po czym delikatnie wziełam pokemona na ręce by jak najmniej go bolało i skierowałam się w stronę centrum pokemonów w celu jak najszybszej pomocy rannemu pokemonowi.
Offline
Vulpix także martwił się o rannego Hoppipa , który jednocześnie dziękował Ci za pomoc . Biegłaś przez dłuższy czas aż w końcu stanęłaś przed dużym Centrum Pokemon w którym siostra Joy zaopiekuje się tym rannym pokemonem .
[ akcja przenosi się do CP ]
Offline
Wruciłam szczęśliwa z cetrum pokemonów. Po czym lekko stuknełam Hoppip bolem zadowolona z tego że już w cetrum pokemonów zgodził się do mnie dołączyć. Po czym przeskkanowałam go/ją dexem i ruszyłam wzdłusz rzeki bez większego celu. Zastanawiając się od jakiego lidera powinam zacząć było to dla mnie ważene gdyż wiedziałam, że bez jakiegoś konkretnego pomysłu nie będę w stanie wybrać odpowiednich pokemonów i przyswoić im najleprze co do takowego starcia ataki.
Offline
Hoppip bez problemów wszedł do pokeballa , złapałaś go .
Hoppip - Samiec .
Lvl : 4, 50
Natura : Wesoły
Typ : Roślinny / Latający
Ataki: Synteza , Akcja , Atak Ogonem
Szłaś zastanawiając się od jakie lidera zacząć i nie mogłaś się zdecydować , wiedziałaś , że trzeba bardzo dobrze wybrać . Jak dotychczas nie widziałaś żadnego pokemona .
Offline
Nie bacząc na przeciwności idę dalej. Jestem zadowolona z nowego pokemona, ale wiem że muszę mieć jeszcze bardziej rozbudowany zespół jeśli chcę starać się o odznaki i wstążki. Myśląc o tym wdrapałam się na dąb trzymając wulpic jedną ręką a drugą się asekurując i podziwiając widoki zaczełam rozmyślać dalej o liderach.
Offline
Myśląc o odznakach i liderach wdrapałaś się na drzewo , ale po dłuższych obserwacjach nie zauważyłaś ani jednego pokemona , którego mogłabyś złapać do swojej kolekcji . Vulpix także się uważnie wpatrywała .
Offline
Niespecjalnie się tym zmartwiłam. Siadłam wygodniej na gałęzie i zaczełam jeść razem z Leady dojrzałe żołędzie.
- Widzisz kochanie jaki piękny mamy widok - powiedziałam do Vulpix głaszcząc ją po pyszczku - [b]Nie przemęczaj się na razie zbytnim wpatrywaniem się w to samo miejsce. W tak piękny dzień prędzej czy później jakiś pokemon sam przyjdzie
Offline
Nagle zobaczyłaś piękne chmury zza których wyleciał pokemon ptak , który radośnie zleciał na dół i przypatrywał się tobie odczuwając lekki strach na wasz widok . Był to Swalbu - pokemon cały czas wpatrywał się w was .
Offline
Uroczy ptaszek - pomyślałam.
- Cześć, maleńki - powiedziałam wyciągając delikatnie dłoń by mógł na nią wskoczyć - Nie bój się Leady ci nic nie zrobi - zapewniłam - Może jesteś głodny ? - spytałam podsuwając mu kilka rozdrobnionych żołędzi by mógł je łatwiej zjeść.
Offline
Mistrz Gry
swablu uśmiechnęła się iż nie chcecie zrobić jej krzywdy,następnie wskoczyła tobie na ramię myśląc iż chcesz się z nią pobawić,chyba była świeżo wykluta,lecz skakała jakby miała co najmniej z rok!
Offline
- Skoro dopiero co wyszłaś z jajka masz dopiero 1 lev, ale i tak słodki z ciebie ptaszek - stwierdziłam głaszcząc ją po łepku - chyba bardzo lubisz się prezentować prawda maluszku - stwierdziłam obserwując zachowanie ptaszka i bawiąc się z nim.
Offline
Mistrz Gry
mały pokemon potrząsł głową i wykonał salto w tył,następnie spojrzał się na ciebie jakby myślał że chcesz się z nim bawić,lecz nagle przypomniał sobie o rodzicach których nie widział i zaczął płakać!
Offline
Wzięłam małego ptaszka na ręce.
- Cichutko nie płacz może po prostu za daleko się zapuściłeś - pocieszałam maluszka nagle mi się coś przypomniało i wyciągnęłam dexa, ale nie skanowałam bezpośrednio swablu tylko sprawdzając zwyczaje jego wyższej formy.
Offline