Wychodzę z Laboratorium wesoły, witam się z Charmanderem.
-Cześć mały, jestem twoim nowym trenerem.Pomożesz mi zostać mistrzem Ligi Unova Smoku?
Ostatnio edytowany przez Tanai (2011-03-18 22:27:55)
Offline
Gdy wyszedłeś od razu zadowolony porozmawiałeś ze swoim pokemonem, ten zadowolony przywitał się z tobą i od razu coś wyniuchał. Udał się w stronę lasu, do którego weszło już wielu trenerów przed tobą. Najwyraźniej Charmander znalazł albo Berry albo jakiegoś Pokemona.
Offline
- Char char !
Charmander natychmiast pobiegł w stronę, w którą wcześniej już się wybierał. Najwidoczniej był pewien tego, że coś znalazł, ty pobiegłeś za swoim pupilem. Oboje byliście bardzo zmotywowani oraz mieliście nadzieje, że znajdziecie jakieś stworki. Opłaciło się to, Charmander znalazł Hoothoot'a, który śpiewał sobie po sowiemu (taki uuuuu ... uuuu xD)
Offline
-Brawo Charmander znalazłeś Pokemona! Jakie by ci tu imię dać, a tak Charmi! Teraz poszukajmy w lesie dobrze?
Poszedłem do lasu z Charmanderem na plecach/ramieniu i rozglądając się za Pokemonami.
Offline
Charmander był zadowolony z tego imienia, ponieważ pasowało do niego. Z czasem jednak Hoothoot opuścił was, a wy udaliście się wgłąb tego lasu. Jak narazie była cisza i spokój, z pewnością dlatego że była noc. Jak narazie słyszałeś tylko pare dźwięków, ale to był wiatr wiejący w drzewa.
Offline
Gdy pobiegliście w stronę jeziora od razu zgubiliście się, wtedy przypomniałeś sobie, że nie sprawdziłeś na mapie gdzie jest jezioro (mapa jest w Pokenav'ie). Natychmiast sprawdziłeś to i kiedy już znalazłeś oczekiwane miejsce na mapie udałeś się w jego stronę w terenie, twój Charmander jak narazie nic nie wyczuwa.
Offline
Szukam dyskretnie Pokemonów wodnych, najbardziej zależało mi np. Na Elektrik z Unova lub Azurill'u.
-Muszś gdzieś tu byś, Charmander masz Smocze Oko spróbuj wyczuć Pokemony, liczę na ciebie Charmi.
Offline
[Nie możesz pisać, jakie pokemony chcesz spotkać, niestety ale nie można.]
Doszedłeś spokojnie do jeziora i już twój wzrok przykuła dziura zrobiona własnoręcznie przez jakiegoś pokemona w piasku. W oddali było widać parę pokemonów, ale były one zbyt daleko żebyś mógł zobaczyć co to za stworki.
Offline
-Hmm, w nocy raczej Pokemony dla takich jak ja nie chodzą.Mam na dzieję że nie natrafię na ducha bo ich nie cierpie, Charmi zaczynasz już spać nie?
Szukałem nadal Pokemonów w nocy, a jeśli nic nie znalazłem to wypakowuję śpiwór i zaczynam spać z PokeBallem w którym jest Charmi.
Offline
Charmander ziewnął sobie spokojnie, ale wytrzymywał jeszcze ponieważ był bardzo zdeterminowany. Szukał pokemonów, tak jak ty, aż w końcu postanowiłeś się przespać. Wyjąłeś śpiwór, schowałeś pokemona do pokeball'a i udałeś się na spoczynek. Nazajutrz przywitała cię piękna pogoda i mały Weedle siedzący tobie na głowie.
Offline
Charmander ziewnął, rozciągnął się, oddał parę ciosów rękami w powietrze na rozgrzewkę i przywitał się z tobą.
- Char !
Natychmiast skończył na ciebie i cię przytulił, najwyraźniej już przywiązał się do ciebie co jest jedną z głównych cech tego stworka. Weedle machnął ogonkiem i patrzył na was.
Offline