Razem z Purrloin na ramieniu wyszłam z domu.Z uśmiechem na ustach ruszyłam do wyjścia z Oreburgha.
Pogłaskałam swojego startera i spojrzałam w niebo.Był piękny wiosenny dzień.

Słońce świeciło na twoją twarz . Była piękna pogoda . Wyruszyłaś więc przed siebie ale nic nie spostrzegłaś poza pięknym widokiem miasta Oreburg , które słynie z kamiennego lidera - Roarka .

Pomyślałam nad tym,że gdy złapie kilka pokemonów to chętnie wyzwę na walkę o odznakę Roarka.Z tą myślą ruszyłam do lasu za miastem złapać dzikiego stworka.Wiedziałam,że w lasach żyję dużo Beedrilli,więc będę musiała być ostrożna.

Szłaś szłaś i szłaś po dróżce, która już dawno została zrobiona w tym lesie. Mijałaś różne drzewa, widziałaś jak rosną na nich piękne i soczyste owoce, oraz widziałaś piękne kwiaty, które były bardzo zadbane. Przechodziłaś tak cały czas, ale żadnych pokemonów niestety nie widziałaś.

Szłaś przez gęsty las w którym nie było pokemonów . Jednakże rozglądałaś się uważnie nic nie było . Widziałaś parę krzewów na których rosły jagody  .

Może wszystkie się na razie pochowały?-Pomyślałam i się zatrzymałam.
Purrloin zeskoczyła z mojego ramienia na ziemie.
-Co powiesz na trening?Może chciałabyś się nauczyć nowego ataku?-Zapytałam swojego pokemona.

Purrloin się zgodziła ,  była ciekawa co każesz jej się nauczyć , jednakże gotowa do treningu . Bardzo się cieszyła z tego powodu .

[Jeśli chcesz trenować , to idź do  " Trening" ]