Dojo - 2011-04-25 20:34:54

Wychodzę z laboratorium z moim Croagunk'iem i od razu witam się z nim:
-Cześć mały, jesteś teraz moim kompanem . Razem na pewno przeżyjemy wiele przygód .
Idę z pokemon przed siebie oglądam na jakim terenie jestem oraz za jakimiś pokemonami tu żyjącymi ..

Nancy - 2011-04-26 09:41:09

Przed Laboratorium rozciąga się wielki las w którym zapewne są jakieś pokemony godne do złapania . Croagunk przywitał się z Tobą i radośnie zaczął rozglądać się za pokemonami . Niestety jak dotychczas nie widziałeś żadnego pokemona .

Dojo - 2011-04-26 10:25:54

Zaciekawiony jakie pokemony mogą żyć w tym ciekawym lesie wchodzę do niego razem z moim pokemonem. Uważnie obserwuje czy jakiś pokemon nie ukaże się moim oczom..

Nancy - 2011-04-26 10:28:28

Szybko wszedłeś do lasu , ale na twoje nieszczęście nikogo tam nie ujrzałeś . Mały Croagunk także nie dawał za wygraną i szukał dalej jakichś pokemonów do złapania .

Dojo - 2011-04-26 10:30:54

Dobrze Croagunk, rozglądaj się a szybciej złapiemy jakiegoś kompana do naszej drużyny. - powiedziałem do stworka oraz uśmiechnąłem się.
Rozglądam się dalej za dzikimi pokemonami które mógłbym ewentualnie złapać..

Nancy - 2011-04-26 10:37:14

Nagle coś zaszeleściło w krzewach Oran Berry i wyszedł z nich jakiś pokemon . Po dłuższych zastanowieniach stwierdziłeś , że był to Karrablast , mały pokemon z Isshu .

http://fotofotki.pl/images/dji4b80wpmbtcpla1o98.png

Dojo - 2011-04-26 10:43:23

Dziwny pokemon, chociaż lubię Unova nie złapię go.. - pomyślałem i po chwili zastanowienia ominąłem pokemona razem z Croagunk'iem i szukaliśmy dalej, nie poddając się..

Nancy - 2011-04-26 10:46:39

Niestety długo rozglądaliście się za pokemonami nic a nic nie zauważyliście . Kompletna pustka . Las był spory i Croagunk lekko przekręcał główkę rozglądając się po rozległym lesie .

Dojo - 2011-04-26 10:50:27

No cóż, na razie zobaczyliśmy tylko jednego pokemona, ale nie łatwo się nie poddamy ! - podbudowałem nas oboje do dalszego szukania.
Szukamy dalej nie przerwanie..

Nancy - 2011-04-26 18:11:10

Nagle coś zaszeleściło i zaszumiało , był to mały ptak o nazwie Pidove , który siedział na drzewie i rozglądał się dookoła siebie . To w lewo to w prawo zabawnie ruszając przy tym główką .

GotLink.plDobry weterynarz Rzeszów www.wyposazenie-wnetrz.org.pl hotel Wałcz