- Phanpy, co ty na to żebyśmy poszukali nowych pokemonów do naszego zespołu ?
Właśnie otrzymałem swojego pokemona, ale wiedząc, ze jeden nie wystarczy do pokonania Volknera zdecydowałem sie poszukać nowych.
- Pójdźmy do lasu, tam znajdziemy każdy typ pokemona !
- Py, phanpy ! - To jedyne słowa, które usłyszałem z ust Phanpiego, ponieważ zaraz po nich udał się do lasu. A ja oczywiście za nim.

[ nie pisz co robi twój pokemon od tego jestem ja :) ]

Szedłeś wraz z Phanpy'm przez las jednakże nic nie zwróciło na ciebie uwagi . Widziałeś duże drzewa na którym rosły owoce a także niskie krzewy na których rosły zielone listki . Zabawny Phanpy wesoło wędrował przed siebie rozglądając się za pokemonami .

- Ale tu przyjemnie, prawda Phanpy ? Ciekaw jestem jakie pokemony mogą żyć w takim wspaniałym miejscu. Ty też pewnie chciałbyś zawalczyć i sprawdzić swoje umiejętności, prawda mały ?

Szlismy powoli i rozglądali sie po całym lesie. A może za tym drzewem będzie spała Chikorita, a może Eevee. W każdym razie nie było miejsca za nami, któregobysmy nie sprawdzili.

Szukaliście wszędzie jednak nic a nic nie nie znaleźliście . Było pusto i głucho słuchać było tylko szelest liści i lekki wiatr  , który przyjemnie kołysał liście . Chociaż wszędzie sprawdzaliście nic nie było .

Po bezowocnych poszukiwaniach byliśmy juz lekko zdemotywowani.
- Chyba mamy małego pecha co nie, Phanpy ? - Powiedziałem z kwasnym usmiechem na twarzy. - Sprawdzimy jeszcze tamten skwerek przed nami. Jeżeli nic tam nie będzie to wracamy do domu się przespać dobrze ?
I z tymi słowami udalismy się w strone skwerku z trawą do kolan.

W skwerku także nic nie znaleźliście , trzeba lepiej poszukać - te słowa miną przypominał Ci Phanpy który cały czas penetrował wysoką trawę w której nie było go widać .

- Masz racje Phanapy, niedokładnien sie staramy. Użyj trąby, żeby wywąchać zapach jakiegos pokemona. Teraz na pewno jakiegos znajdziemy !Powiedziałem z dużą dozą optymizmu w głosie i ruszyłem za wąchającym Phanpym.

Phanpy węszył trąbą , ale to nic nie dało , jednak mały słonik nie poddawał się , zauważyłeś coś niedaleko Ciebie .  Był to mały Budew , który siedział sobie na trawcę nie zauważając nic .

- Phnapy, stój, tutaj siedzi Budew. Podoba mi sie i bardzo bym chciał mieć go w moim teamie, więc Przygotuj się do walki. - Powiedziałem szeptem do Phnapyego cały czas obserwując Budewa. - Kiedy powiem 3, ty zaatakujesz atakiem piasku żeby go ( lub ją) oślepić, a następnie uzyj beczki i ystrzel go w któreś z pobliskich drzew. A więc 1, 2, 3 !

Phanpy posłusznie wykonał polecenie , oślepił Budew Atakiem Piasku , którym celnie trafił . Potem jednak nie uderzył beczką [ walcem ] .
Budew oślepiony uderzył w drzewo z hukiem .

Budew - 88 HP + przejściowe oślepienie .

- Phanpy, wykorzystaj jego czasowe oślepienie. Skocz i użyj beczki w powietrzu, spadając na Budewa. Mozliwe, ze on uniknie tego ataku, więc kiedy wylądujesz a przestawaj się kręcić i rusz na Budewa jeszcze raz. Jeżeli zaś go trafisz, usiądź na nim i bij go trąbom po twarzy. Pamietaj o unikach oczywiście. I wiedz jedno - KAŻDY DZIEŃ JEST TWÓJ !

Leo z ciekawością obserwował Budewa miotającego sie po polanie. Wydawał się być bardzo ciekawym pokemonem i z pewnościa silnym i wytrzymałym.

Budew odzyskał wzrok . Przewidziałeś , że Budew uniknie powietrznego Walce [ beczki ] . Jednak nie przewidziałeś, że Budew zaatakuje Paraliżującym Pyłkiem . Phanpy stanął w miejscu i stał nieruchomo .

Phanpy  - 96 HP - paraliż .

- Phanpy, wiem że ten Budew nas zaskoczyl ale co z tego. Użyj ataku piaskiem, żeby wzbić go ponad siebie i na chwilę zasłonic przed atakami Budewa. W tym czasie spróbuj dojść do siebie. Kiedy juz to zrobisz, wyskocz z piaskowej chmury i uzyj beczki tak jak poprzednio ! Pamietaj o unikach przed atakami, szczegulnie takimi jak paraliżujący pyłek.

W czasie kiedy to mówił, skanował Budewa pokedexem, chcąc się czegoś o nim dowiedzieć.

Phanpy stał nieruchomo nie mógł się ruszyć , nie mógł unikać , atakować  . Stał załamany w bezruchu . Lekko się smucił .

Budew  - W wietrznej porze wytrzymuje zimno zamykając swoje pączki. Gdy przychodzi wiosna, otwiera swoje pączki i wypuszcza pyłki powodujące kichanie i alergie wśród ludzi. Spędza czas wokół stawów, gdzie mieszka.


Płeć : Samica
Typy : Trawa /Trucizna

- Phanpy, jeżeli ją zdobedziemy to będziesz miał koleżankę ! Ale najpierw musimy ja pokonać, a ty musisz przezwyciężyć paraliż. - Pomyślał Leo, ale zaraz się rozchmurzył i krzyknął. - Phanpy, prosze cię, postaraj się przezwyciężyc paraliż ! Jeżeli to zrobisz, dostaniesz mnóstwo Berry. Jeżeli ci sie uda, to użyj beczki i goń Budewa przez całe pole, dopuki go nie trafisz. Następnie złap go trąbą za pąk i rzuć w najbliższe drzewo. Po tym użyj ataku piaskiem, i czekaj na rozwój wydarzeń.

Leo widział, że Phanpy jest w trudnej sytuacji, ale wierzyłem w swojego pokemona i miałem nadzieję, że szybko to przezwycięży.

Phanpy'emu niestety nie udało się przezwyciężyć paraliżu . Budew zaatakował w słonika Szybkim Atakiem , mały słonik uderzył w drzewo i  jakimś cudem mógł się ruszać.
Phanpy - 81 HP

- Budew, jesteś wspaniałym pokemonem. Bardzo bym chciał, żebyś dołączył do mnie i mojego Phanpiego. Dostawałbys duż berry i bardzo bym o ciebie dbał, zgadzasz się ? - "Zodiak" miał nadzieję, ze Budew się zgodzi, poniewaz nie chciał on, żeby Phanpy był ciężko ranny juz po pierwszym pojedynku.

Budew wyśmiał Cię , nie chciał do Ciebie dołączyć , chciał z tobą walczyć . Zaproponował Ci , że możesz z nim zawalczyć a jak nie to dowidzenia . Pokemon siadł na trawce i czekał na twoją odpowiedź . Nagle zza krzaków wyszedł mały niebieski Shellos .

- Budew, zgadzam się na walkę. Poczekaj tylko minutkę. - Następnie zwrócił sie do Shellosa i zadał takie samo pytanie jak wcześniej Budewowi. - Shellos, prosze cię o to z całego serca. I mój Phanpy również.

Zastanawiałem się, czy Shellos będzie tak uparty jak Budew, czy może bardziej uległy.

Mały Shellos nie chciał do Ciebie przyłączysz się , chciał z tobą walczyć . Po jego wyglądzie stwierdziłeś , iż jest bardzo walecznym pokemonem . Czekały na twoją reakcję .

- Shellos, jak widzisz teraz walczę z tym potężnym Budewem, ale mam pewien pomysł. Zawalczysz z tym Budewem pod moją komendą, a kiedy skończy Phanpy zawalczy z tobą dobrze ! - Phanpy nie pokona dwóch pokemonów w jednej walce, ale ten zdrowy Shellos powinien dac radę. Kiedy pokonam Budewa, zawalczę z Shellosem.

Pokemon także się nie zgodził , chciał walczyć z tobą . Zaproponował , żebyście poszli się uleczyć a on zaczeka na was tutaj , ale szybko bo on nie ma czasu .

- No cóż Shellos, na razie walczę z Budewem. Jeżeli chcesz mozesz nas dopingować. - Następnie Leo popatrzył w stronę roślinnego stworka - Możemy kontynuować walkę ! Phanpy, uzyj warczenia żeby przestraszyc Budewa, a następnie użyj beczki i trzepnij Budewem o jakieś drzewo !
- Widzisz Shellos, tak będę z tobą walczył.

Shellos uciekł przy możliwej okazji . Mały Budew niepodziewanie dostał i uderzył w drzewo . Mały pokemon nie atakował Phanpy'ego bo się go bał . 

Budew - 80 HP + przestraszenie .

- Pokeball, złap dla mnie Budewa ! - Leo śledził tor lotu pokeballa i miał nadzieję, że jeden rzut wystarczy by złapać tego roślinnego stworka. Był pewien, że to własnie Budew posłuży za główną broń przeciwko liderowi Pewter City - Brockowi.

Pokeball leciał w kierunku małego Budewa , który odpił swym pąkiem kulkę , która wróciła do Ciebie . Mały Phanpy wiedział , że jest to trudny przeciwnik , ale nie poddawał się .

- Chyba jednak musimy go troche bardziej zmęczyć. A więc dobrze. Phanpy, oslep Budewa za pomocą Piaskowego Ataku, a kiedy nie będzie on nic widział zaatakuj go Beczką. "Jeżeli mój plan zadziała, za ok. trzy rundy Budew będzie mój."

Phanpy wykonał ataki , ale to nie pokonało Budewa , który miał przejściowe oślepienie i dostał Beczką . Natychmiast oczyścił swoje oczy z piasku i zaatakował Phanpy'ego Szybkim Atakiem , ale mały słonik uniknął .
B - 72 HP

- Phanpy, uzyj takiej samej taktyki jak wcześniej, z tą róznicą, że mas zmienic kolejność ataków. - Kiedy Phanpy wykonywał ataki ja podeszłem do pobliskiego krzaka i zebrałem kilka Sitrus Berry. Kiedy Phanpy wykonał ataki rzuciłem mu jedna Berry.

Budew dostał Beczką a potem piasek dostał mu się do oczu powodując  u niego oślepienie , Phanpy smacznie zajadał się Sitrus Berry . Jego HP wzrosło o 10 HP .
Phanpy - 91 HP
Budew - 70 HP + oślepienie .

- Wspaniale Phanpy. Czas na combo ! Użyj beczki, a podczas tego ataku otocz sie piaskiem z ziemi, aby atak był bardziej bolesny. Następnie stań za Budew i uzyj warczenia, aby przestraszyć go jeszcze bardziej. Wiem, że ci się uda, ponieważ jest to dla mnie bardzo ważne !

Budew porządnie oberwała , po kilku minutach próbowała odzyskać widoczność i tak zrobiła . Budew znowu przestraszyła się Warczenia Phanpy'ego .
Budew - 58 HP + przerażenie

- Budew, jak widzisz mam bardzo silnego pokemona. Jeżeli się do mnie dołączysz, będziesz równie silna jak on. Może zostaniesz równiez Roselią, piękną i powabną. Ja nie lubię krzywdzić pokemonw, więc proszę, zgódź się. - Kiedy Leon to mówił, miał prawie łzy w oczach. Wiedział też, że jego Phanpy jest tak samo wzruszony.

Pokemon , mała Budew także się wzruszyła , ale mimo wszystko chciała nadal walczyć , była bojowa i waleczna . Mała Budew już przygotowywała się do dalszej walki .

- Ehhh... No dobrze Budew, ale teraz damy ci naprawdę porządny wycisk ! Phanpy, uzyj beczki , a podczas jechania na Budew otocz się piaskowym pancerzem, dzieki czemu będziesz zadawał dodatkowe obrażenia. Kiedy tylko jej dotkniesz, masz odskoczyć i być gotowym na uniki.

Phanpy'emu udało się uderzyć małą/ego atakami , więc z całej siły twojego pokemona oberwał , lecz nie poddawał się . Budew nie atakował bo jeszcze się trochę bał Phanpy'ego .

Budew - 50 HP + przestraszenie .

- Phanpy, teraz użyj Ataku Piaskiem, żeby stworzyć z niego czaszkę. To na pewno przestraszy Budewa. Kiedy będzie pszestraszony uderz go beczką, a wtedy ja rzucę pokeballa ! - W myślach zas dodał. - Mam nadzieję, że nie trzeba bedzie bardziej męczyć Budewa żeby go złapać. On juz teraz wygląda na zmęczonego, a co dopiero jak Phanpy bardziej go poturbuje. Co do tego zas musze przyznać, że radzi on sobie bardzo dobrze.

Niestety Phanpy'emu nie udało się stworzyć z piasku strasznej czaszki , a strach Budewa zniknął jak ręką odjął . Szybko zaatakował/a Akcją i Szybkim Atakem .

Phanpy  - 80 HP

- Phanpy, powtórz próbę stworzenia czaszki, wiem że ci sie uda ! Następnie uzyj warczenia tuż za plecami Budewa. Kiedy sie przestrasz złap go trąbą i rzuć o najbliższe drzewo. Mam nadzieję, że to juz będzie koniec. Ten Budew naprawde bardzo cierpi.

Phanpy'emu nie udało się znowu zaatakować straszną czaszką , ale to nie skłoniło go do smutku , natychmiast zaatakował Warczeniem w biednego Budewa .
Budew - 47 HP -przestraszenie.

- Budew jest przestraszony, a więc dobrze, idź pokeball ! Phanpy, bądź gotowy na uniki, poniewaz może sie nie udać. A co do ciebie Budew, jeżeli się nie złapiesz, to mój Phanpy cię znowy zaatakuje warczeniem, hahahahaha !

Pokeball szybko leciał w kierunku małego , bezbronnego Budew'a . Wkońcu Budew wszedł do balla , ale kulka kiwała się aż w końcu przestała i złapałaś małego , Budewa .

- Phanpy, udało sie nam. A teraz zobaczmy jakiego to "demona" złapalismy ! Idź, Budew. - Kiedy Budew sie pojawił wyjąłem pokedex i przeskanowałem Budewa. - Phanpy, zobacz jakie ma ataki ! - Krzyknąłem i kucnąłem, aby Phanpy mógł zobaczyc skan Budewa.

Budew :
Płeć: Samiec
Ataki : Paraliżujący Proszek , Szybki Atak , Akcja , Absorbcja
Natura : Waleczny
Lvl: 5
Typy  : Trawa /Trucizna

- No cóż czas złapać nowego pokemona, pomyślał Leo i udał się w stronę Mt.Coronet mając nadzieję na złapanie jakiegoś pokemona kamiennego lub walczącego. Posiadał już w składzie dwa naprawdę mocne stworki, ale to było za mało aby pokonac lidera Valknera, więc poszedł w tamte góry szukać nowych stworków.

Szedłeś,szedłeś i szedłeś...aż w końcu za uwarzyłeś lucario który medytował na kamieniu twoje pokemony były pod wrażeniem iż w ogóle ujrzały takiego silnego pokemona

- Boże święty... co widzą moje uszy ! - POmyślał Leo i wytrzeszczył oczy na potężnego psa. - Witaj, Lucario, czy mógłbym z tobą pomedytować. - Zgódź się, zgódź się, proszę !!!

( Moje pokemony są w pokeballach)

Lucario popatrzył na Ciebię wrogo i zaatakował Cię Kulą Aury , ale nie uderzył bo zza drzewa wyszła jego trenerka . Była ubrana w niebieskie spodnie i białą bluzkę .
- Hej Lucario , jak tam medytacja ? - powiedziała do niego dziewczyna w ogóle Cię nie zauważając.

- O, ojej. Bardzo przepraszam, ale nie miałem pojęcia, że ten Lucario należy do ciebie. Najwidoczniej zdenerwowałem go swoim pytaniem. Jeszcze raz bardzo przepraszam. - Leon mówił to bardzo szybko, lekko onieśmielony obecnością dziewczyny.

- Ooo , cześć , nic się nie stało , a tak przy okazji .. Jestem Jasmine , a ty jak się nazywasz ? - spytała a zarazem odpowiedziała dziewczyna o pięknych błękitnych oczach  .

- Jej, jest naprawdę słodka, pomyślał. - Witaj, jestem Leo, Leo Anders, mieszkaniec Blackthorn City. Nigdy nie widziałem cię w mieście, więc chyba nie jesteś stąd prawda ? - Zapytał nadal zachwycony urodą Jasminne Leo.

[Daj jej dokładny opis dobrze ?]

Dziewczyna była bardzo piękna . Miała brązowe włosy . Niebieskie oczy i ubrana była w białą sukienkę .

- Aha , ja pochodzę z Olivine City . Jestem trenerką , a ty ? - spytała .

- O.. tak ja też jestem trenerem... - Nie wiedząc czemu, Leon nie mógł przestac patrzeć na piękną dziewczynę, a co za tym idzie i mówić też na miał za wiele. - Może jej jakoś zaimponuję. - Pomyślał i powiedział dość pewnym głosem. - Phanpy, Budew, idźcie ! Jasminne, podobają ci się moje stworki ?

- Tak jasne , są bardzo słodkie - powiedziała Jasmine i patrzyła na twoje pokemony .
- Ten Phanpy jest świetny , a Budew naprawdę śliczny napewno są one silne - powiedziała
- A to moje pokemony , Lucario , Buneary  , Mismagius , Turtwig - powiedziała Jasmine .

- Na pewno masz już bardzo dużo odznak, prawda ? Ja też bym chciał je mieć, ale na razie oje pokemony są trochę za słabe żeby pokonac jakiegoś lidera. Tak właściwie, to przyszedłem tutaj w poszukiwaniu pokemona, który nazywa się Magby. Widziałaś tu może takiego ?

- Hmmm , ja ma tylko 4 odznaki , nie widziałam Magby'ego , przykro mi .Mam nadzieję , że jakiegoś zobaczysz tutaj , powodzenia - odrzekła i uśmiechnęła się do Ciebie .